Wojna z dwoma wrogami
Zdjęcie: Pixabay.com

Wojna z dwoma wrogami

1 września to na ogół radosny dzień, w którym rozpoczyna się nauka szkolna. Niestety, nie był taki 83 lata temu, kiedy Niemcy zaatakowały Polskę, rozpoczynając II wojnę światową. Ta historia po dziesiątkach lat miała zostać tylko na kartach podręczników. Tak się nie stało. Za sprawą agresji Rosji na Ukrainę wojna wróciła do Europy.
 

Problemy przedwojennej Polski

Zapóźnień cywilizacyjnych, jakie ziemie polskie doświadczyły podczas ponad wiekowych zaborów, żaden kraj nie odrobiłby w 20 lat. Scalenie po 1918 r. trzech różnych systemów ekonomicznych, finansowych czy edukacyjnych było wyzwaniem, przed którym stanęli ponownie wolni Polacy. Trzeba przy tym pamiętać, że wojna o granice, włącznie z powstaniami i odparciem nawały bolszewickiej, która zagroziła podstawom polskiego bytu państwowego i narodowego, a przy tym fundamentom europejskiej cywilizacji, trwała aż do 1921 r.
 
850 Gdynia Dworzec Morski
 
Dużo udało się osiągnąć, zarówno w gospodarce (port w Gdyni, Centralny Okręg Przemysłowy, nowoczesne technologie np. w budownictwie) i nauce, na polu kultury i wojskowości, w dziedzinie ekonomii (polski złoty, bank centralny) i szkolnictwa. Wiele przedsięwzięć i projektów powstawało dosłownie od zera.
 
Były też wielkie problemy – związane z polityką (niestabilne rządy, mniejszości narodowe) i gospodarką (kryzys światowy, który dotknął i Polskę na przełomie lat 20. I 30.). Spory polityczne były tak ostre, że doszło do zabójstwa pierwszego prezydenta Rzeczypospolitej Gabriela Narutowicza (1922 r.), a potem do przejęcia władzy przez Józefa Piłsudskiego i jego zwolenników w zamachu majowym w 1926 r.
 

Nieprzychylne sąsiedztwo

Wielkim kłopotem byli też niechętni Polsce sąsiedzi. Niemcy, z ich agresywną polityką (np. wojna celna), potem nieco stonowaną – do czasu – po dojściu do władzy Hitlera oraz Związek Sowiecki pod wodzą Stalina, czyhający tylko na dogodną okazję, by powtórzyć próbę zdobycia Polski z 1920 roku. Z Czechami natomiast trwał konflikt o zagarnięty Śląsk Cieszyński (zrobili to w czasie, gdy Polska zmagała się z bolszewikami), a Litwa zerwała stosunki z Polską po tzw. buncie gen. Żeligowskiego i do wybuchu wojny relacji nie nawiązano.
 
kadr 870 Stalin und Ribbentrop im Kreml
 
Polska polityka zagraniczna balansowała pomiędzy Niemcami a ZSRS, starając się zachować równowagę i nie wchodzić w sojusze z jednym sąsiadem przeciwko drugiemu (na co usilnie namawiał Hitler). Z drugiej strony starano się zabezpieczyć przed wrogą agresją politycznym i militarnym sojuszem z Francją (wydawała się wiarygodnym i silnym sojusznikiem) oraz dobrymi relacjami np. z Rumunią.
 

Na wojnie decyduje ekonomia

Jednak zdawano sobie sprawę, że należy głównie liczyć na siebie, stąd w ramach ekonomicznych możliwości państwa rozbudowywano i starano się unowocześniać armię. Wojsko było dumą i chlubą przedwojennych Polaków.
 
kadr 870 czolg 7TP Pol5
 
Niestety, w starciu z ekonomicznie mocniejszymi Niemcami, którzy zbudowali silną i nowoczesna armię (w tamtym czasie najsilniejszą na świecie) oraz dokonali przełomowych reform w strategii prowadzenia wojny (utworzenie dużych zgrupowań pancernych, dobre systemy łączności), polskie wojsko miało niewielkie szanse powodzenia.
 
Do tego po śmierci marszałka J. Piłsudskiego rządzący obóz sanacji podzielił się na dwa bloki, co nie ułatwiało unowocześniania państwa i wojska. Silne w obliczu wojny pozostało całe społeczeństwo, gotowe stanąć w obronie kraju. Starsi pamiętali czasy zaborów, a młodzi wychowani byli patriotycznie już w niepodległej Polsce.
 

Zmienne plany Hitlera

Początkowo wojenne plany Hitlera wyglądały inaczej. Próbował zjednać sobie Polskę jako sojusznika we wspólnym ataku na ZSRS (oprócz tego, że był antysemitą, był też antykomunistą), lub spowodować jej neutralność w przypadku ataku na zachód (Francja, Wielka Brytania). Jednak Polska zdecydowanie odmówiła tego typu zachowania. Dlatego Niemcy w 1939 r. wystąpiły z nierealnymi żądaniami wobec Polski – włączenia Wolnego Miasta Gdańska do Rzeszy oraz przeprowadzenia przez Polskę eksterytorialnej autostrady i linii kolejowej do Prus Wschodnich (przez tzw. korytarz na polskim Pomorzu).
 
850 Rede Adolf Hitler
 
Żądania te odrzucił polski minister spraw zagranicznych Józef Beck w słynnym przemówieniu sejmowym w maju 1939 r.
 
Wobec tego dyktator zdecydował o zmianie planów i uderzeniu na Polskę. Trafnie przewidział przy tym bierność największego sojusznika Polski – Francji, w której królowały hasła typu „Nie chcemy umierać za Gdańsk”. Na zachodniej granicy pozostawił jedyne 22 niezbyt dobrze wyposażone dywizje.
 

Hitler i Stalin sojusznikami

Do tego w ostatnich dniach sierpnia 1939 r. porozumiał się ze Stalinem, w sprawie wspólnego ataku na Polskę (tajny pakt Ribbentrop-Mołotow podpisany w Moskwie 23 sierpnia 1939 r.). Tak zabezpieczony politycznie i militarnie podjął decyzje o ataku wyznaczając jego pierwotna datę na 26 sierpnia.
 
840 pakt 23 08 39
 
O jej przesunięciu zdecydowało brytyjsko-polski traktat sojuszniczy, do którego podpisania doszło 25 sierpnia, a także niechęć sojusznika Niemiec Włoch do przystąpienia do wojny. Jednak wobec zdecydowanej postawy ZSRS, który już mobilizował swoja armię na granicy z Polską, Hitler wyznaczył kolejny termin ataku na 1 września.
 

Niemiecka machina wojenna w akcji

Przebieg wojny obronnej Polski z 1939 r., jeśli chodzi o starcia niemiecko-polskie jest dobrze znany. Bombardowanie Wielunia, bohaterska obrona Westerplatte i Poczty Polskiej w Gdańsku, bitwa nad Bzurą, obrona Warszawy i Helu, ostatnie bitwy armii gen. Kleeberga.
 
Niemiecka machina wojenna przesuwała się po Polsce jak walec, napotykając silny opór armii polskiej. Jednak ta, atakowana z lądu i powietrza nowoczesnym sprzętem i zaskakiwana metodami operacyjnymi wroga cały czas ustępowała.
 
870 pancernik schleswigholstein
 
Do tego Niemcy prowadzili ostrzał celów cywilnych, bombardowali kolumny uciekających na wschód, dokonywali wojennych zbrodni na jeńcach wojennych i cywilach. Do akcji wkroczyli też dywersanci – mieszkający w Polsce Niemcy, nazwani V kolumną. Do największej ich akcji doszło w Bydgoszczy.
 

Odwrót na całej linii

W obliczu doznawanych porażek władze wojskowe, z naczelnym wodzem marszałkiem Edwardem Śmigłym-Rydzem, oraz cywilne (prezydent, rząd), opuściły stolicę i również kierowały się na wschód. Padł przy tym rozkaz do opuszczenia stolicy przez mężczyzn zdolnych do walki, co pogłębiło i tak już duży chaos.
 
Na posterunku pozostał prezydent miasta Stefan Starzyński. Organizował obronę cywilną Warszawy, nadawał codzienne komunikaty, w tym ten ostatni – jakże dramatyczny. W zemście za te działania został przez Niemców zamordowany.
 

Zawiedli zachodni alianci

3 września Francja i Wieka Brytania zgodnie z gwarancjami udzielonymi Polsce wypowiedziały Niemcom wojnę. Nie podjęły jednak żadnych poważniejszych działań militarnych, a „dziwna wojna” ograniczyła się do zrzucania ulotek na tereny niemieckie oraz blokady morskiej Niemiec i nalotu samolotów RAF na niemieckie bazy morskie. 12 września na spotkaniu premierów Francji i Wielkiej Brytanii w Abbevile nie zdecydowano się na podjęcie ofensywy lądowej i morskiej przeciwko Niemcom.
 
870 32015680192175 1
 
Odstąpienie od militarnego wsparcia polskiej armii było złamaniem gwarancji sojuszniczych, określanym wprost jako „zdrada Zachodu”. Uznaje się, że była to jedna z ważniejszych przyczyn klęski Polaków we wrześniu 1939 r.
 

Agresja sowiecka

O wiele mniej informacji mamy w przypadku agresji sowieckiej z 17 września, w pełni badanej dopiero po roku 1989 (w PRL ten temat był zakazany i propagandowo zakłamany, badania prowadzono na emigracji). Realizując tajne ustalenia paktu Ribbentrop-Mołotow Armia Czerwona wkroczyła na wschodnie tereny Rzeczpospolitej. Podjęły z nią walkę oddziały KOP (Korpus Obrony Pogranicza), ale były za słabe, by sprostać sowieckim masom.
 
Polscy żołnierze początkowo byli zaskoczeni i nie wiedzieli do końca, czy aby Sowieci nie przychodzą Polsce z pomocą. Zresztą podstępni czerwonoarmiści i takie nieprawdziwe hasła głosili.
 
870 Stamp USSR 1940 CPA 727
 
Oficjalnym powodem podanym do wiadomości polskiemu ambasadorowi w Moskwie była chęć „ochrony” ludności białoruskiej i ukraińskiej zamieszkującej wschodnie tereny Rzeczpospolitej przed Niemcami, wobec – jak to ujęto – klęski i upadku Polski. Ambasador Grzybowski zapewnił, że państwo polskie nadal istnieje, wojsko walczy i formalnie nie przyjął sowieckiej noty do wiadomości. Niestety, los kraju został przesądzony. Wobec wkroczenia drugiego agresora mówi się niekiedy o dokonanym wtedy IV rozbiorze Polski oraz o „ciosie w plecy”.
 

Polska pod podwójną okupacją

Po wkroczeniu Sowietów, wódz naczelny wydał kuriozalny rozkaz, by z nimi „nie walczyć, tylko w razie ataku lub prób rozbrojenia”, po czym wraz ze sztabem przekroczył granicę rumuńską. Podobnie postąpili członkowie rządu i prezydent Mościcki. Wszyscy zostali w Rumunii internowani i tym samym zakończyła się ich rola jako polskich przywódców. Rząd na emigracji we Francji stworzył przeciwnik sanacji gen. Władysław Sikorski, a prezydentem został, wyznaczony na to stanowisko przez ustępujacego Moscickiego, Władysław Raczkiewicz (pozostał na tym stanowisku przez całą wojnę).
 
870 Warschau Parade vor Adolf Hitler
 
Polska znalazła się pod podwójną okupacją - niemiecką i sowiecką. Obaj agresorzy doprecyzowali wspólną granicę 28 września 1939 r., a na mocy szczegółowych porozumień Gestapo współpracowało z NKWD w zwalczaniu polskiego podziemia niepodległościowego.
 
Straty wywołane obiema okupacjami są ogromne. Szczególnie jednak okupacja niemiecka, która trwała praktycznie przez prawie 6 lat (sowiecka była krótsza, bo w 1941 r. Niemcy zaatakowały swojego sojusznika), spowodowała wielkie straty ludnościowe i materialne. Polska dosłownie legła w gruzach. Warszawę po powstaniu w 1944 r. Hitler rozkazał całkowicie zniszczyć.
 
770 The Saski Palace Warsaw
 
W wyniku Holocaustu Niemcy zamordowali ok. 3 mln obywateli polskich pochodzenia żydowskiego. Tylko niewiele mniejszą liczbę ofiar wśród rdzennych obywateli polskich i Polaków innego pochodzenia (poza żydowskim) podawały powojenne szacunki, później kwestionowane.
 
Obecnie (1 września 2022 r.) podano, że wielkość strat ludnościowych Polski, poniesionych wyłącznie ze strony Niemiec wynosi 5 mln 219 053 osób, z czego 21 proc. stanowiły dzieci do 10 roku życia (straty łączne dotyczące obywateli polskich wszystkich narodowości).
 
770 ghetto 67736 1280
 

Raport o stratach materialnych Polski

Według materiałów przedstawionych na Międzynarodowej Konferencji Reparacyjnej w Paryżu w roku 1946, straty rzeczowe w Polsce w wyniku działań wojennych i okupacji wyniosły odpowiednio 16,9 mld dolarów. Większość powstałych strat była skutkiem okupacji niemieckiej, za drugą część strat odpowiedzialne było ZSRS.
 
Ponownie straty wojenne Polski powstałe w wyniku okupacji niemieckiej z lat 1939–1945 oszacowało Biuro Odszkodowań Wojennych przy Prezydium Rady Ministrów w 1947 r.
 
870 Warsaw 1944
 
Łączna wartość poniesionych strat określono na kwotę 258 miliardów złotych przedwojennych, co stanowiło równowartość ok. 50 miliardów dolarów amerykańskich (w 1939 roku). Powyższe straty, po przeliczeniu na wartość z roku 2004, wynoszą ok. 650-700 miliardów dolarów amerykańskich.
 
Po roku 1990 podjęto kilka inicjatyw mających na celu pełne i wiarygodne ustalenie strat Polski (osobowych i materialnych) w okresie II wojny światowej.
 
Po 83 latach od wybuchu wojny Polska przedstawiła kolejny raport. Przygotował go Parlamentarny Zespół ds. Oszacowania Wysokości Odszkodowań Należnych Polsce od Niemiec za Szkody Wyrządzone w trakcie II wojny światowej.
 
Zespół ekspertów obliczył, że ogólna kwota strat Polski w czasie II wojny światowej poniesionych w wyniku niemieckiej agresji to 6 bilionów 220 miliardów 609 milionów zł, co w przeliczeniu daje 1 bilion 532 miliardy 170 milionów dolarów.
 
Dokładne omówienie raportu znajduje się TUTAJ.
 
750 Warsaw 1944 1
 

Historia roszczeń odszkodowawczych Polski wobec Niemiec

Dotychczas uważano, że w 1953 r. PRL zrzekła się formalnie roszczeń odszkodowawczych wobec Niemiec. Skuteczność tej decyzji jest jednak kwestionowana przez niektórych politologów i prawników. Po pierwsze istnieje tylko dokument w postaci jednej kartki podpisanej przez prezydenta B. Bieruta, nie ma śladu tej decyzji ani w dokumentach sejmowych ani w rządowych z tego czasu. Po drugie - Polska nie była wtedy krajem suwerennym.
 
Do sprawy odszkodowań wracano jeszcze w 1970 r. (przy okazji normalizacji stosunków pomiędzy PRL a RFN) oraz w 1990 r. (przed zjednoczeniem Niemiec – tzw. „Traktat dwa plus cztery”, w którym Polska wzięła udział w zakresie kwestii dotyczących potwierdzenia dotychczasowej granicy polsko-wschodnioniemieckiej na Odrze i Nysie Łużyckiej).
 
Zawarty w 1991 r. pomiędzy Polską a zjednoczonymi Niemcami „Traktat o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy” nie regulował kwestii reparacji wojennych.
 
W opracowanych w 2005 r. „Tezach do stanowiska doktryny polskiej w sprawie uznania deklaracji z 23 sierpnia 1953 r. o zrzeczeniu się przez Polskę reparacji wojennych za nieobowiązującą" przygotowujący je prawnicy stwierdzali: „kwestię należnych Polsce od Niemiec reparacji wojennych można uznać za nadal otwartą i dopuszczającą możliwość formułowania roszczeń pod adresem władz niemieckich”. Autorami tez byli prof. Jan Sandorski z Wydziału Prawa i Administracji, Uniwersytet im Adama Mickiewicza, prof. Mariusz Muszyński z UKSW, dr Karol Karski z UW oraz Stefan Hambura.
 
 
Oprac.: wit
Źródła: dzieje.pl, forsal.pl, straty.pl, ipn.gov.pl, pl.wikipedia.org
Zdjęcia: NAC, Pixabay.com, Pexels.com, muzeum1939.pl, pl.wikipedia.org
Fixed Bottom Toolbar