Ojciec jest cały czas szeryfem w mieście
Zdjęcie: szkoladlachlopcow.pl/Grzegorz Meck/archiwum Wakacyjnych Wypraw Ojców i Synów

Ojciec jest cały czas szeryfem w mieście

Wakacyjne Wyprawy Ojców i Synów to cykl dorocznych, kilkudniowych imprez organizowanych w celu budowy i umocnienia więzi rodzinnych, w tym przypadku ojców z synami. Każda z wypraw jest zaprogramowana w oparciu o wybraną tematykę – np. kosmos, rycerze, korsarze, Indianie, legionisci (rzymscy i polscy), powstańcy. Sporo w nich miejsca na nabywanie i doskonalenie zdolności praktycznych oraz przekaz historyczny.
 
Z GRZEGORZEM MECKIEM - pomysłodawcą i organizatorem Wakacyjnych Wypraw Ojców i Synów rozmawia Witold Tkaczyk
 
700 GM DSC05043
 
Skąd wziął się pomysł na Wakacyjne Wyprawy Ojców i Synów? Czy to efekt zainteresowań, lub związany z własną rodziną, np. oczekiwaniami synów?

Grzegorz Meck: Na pierwszą wyprawę zaprosił mnie kolega z Warszawy, był to spływ kajakowy. Kilka dni razem z synem, wspólne gotowanie na ognisku i - co chyba najważniejsze – rozmowa. Syn był dla taty, a tata dla syna.

W kolejnym roku już sam zaangażowałem się w wyprawy ojców i synów. Pierwszy syn był już starszy i na wyprawę pojechałem z młodszym synem. Obaj są już dorośli, a ja nadal organizuję Wakacyjne Wyprawy Ojców i Synów.
 
700 IMAG0677

Inspiracją do nich była chęć stworzenia możliwości wspólnego wyjazdu dla ojców i synów, tak by ojcowie mogli wspólnie pobawić się z synami, zagrać mecz, zbudować zamek, wykonać sztucer, porozmawiać i pośpiewać przy ognisku. Jestem przekonany, że taka forma kilkudniowego spędzenia czasu wspólnie z synem bardzo spodobała się ojcom. Bardzo się zaangażowali w przygotowanie różnych scenariuszy zabaw i nocnych gier. Sama przygoda związana ze spaniem pod namiotem, paleniem ogniska, ostrzeniem patyków i wspólnymi nocnymi wędrówkami po lesie bardzo przypadła do gustu zarówno małym jaki i dużym uczestnikom wypraw. Wspólne oglądanie rozgwieżdżonego nieba, łapanie owadów, wieczorne gawędy – to buduje dobre relacje z synem. Jak to mówił mój kolega: „ Ojciec jest cały czas szeryfem w mieście” - tym, który nie boi się spać pod namiotem (chyba), łapie owady, trzyma za rękę podczas nocnych wędrówek i zna się na „wszystkim”.

Kosmos, rycerze, piraci, historia Polski – skąd taki zestaw tematyczny? Dlaczego część tematów co roku się zmienia?

GM: Kolejne wyprawy były związane z historią Polski, jej bohaterami, podróżnikami i odkrywcami. Na takich wyjazdach ważne jest, by mówić i pokazywać naszą rzeczywistość – to, co nas otacza, to co nas kształtuje, a nie wydumane, nierealne historie. W zeszłym roku byli piraci, a raczej korsarze i wspominaliśmy bitwę pod Oliwą. Były kapelusze, szable i pistolety skałkowe, ale także mała lekcja historii.

W tym roku to będzie już jedenasta wyprawa ojców i synów. Każda ma hasło przewodnie. W tym roku planuję dwa wyjazdy – pierwsza wyprawa jest związana z kosmosem. Będziemy poznawać tajemnice wszechświata, obserwować rozgwieżdżone niebo nad głowami. Zachęcam wszystkich, by wyjechać za miasto i popatrzyeć w niebo, poszukać gwiazdozbiorów i podzielić się tą chwilą z dzieckiem. Każdy wyjazd wakacyjny ojców i synów ma więc określony temat. Staram się, by tematy były atrakcyjne dla chłopców (i ojców też).
 
Podczas drugiej wyprawy, wcielimy się w rycerzy i spotkamy na turnieju rycerskim w średniowiecznym zamku krzyżackim. Będziemy wprawiać się w walce na kopie i miecze, ale nie zapomnimy też o ćwiczeniu się w kaligrafii piórem gęsim na własnoręcznie wykonanym papierze. Poznamy kodeks rycerski i bohaterów z tamtych lat.

Staram się co roku zmieniać temat wypraw. Jest to związane z dorstanuiem synów i daje możliwość udziału za rok w innej wyprawie, poznanie nowych bohaterów i wykonanie innych rekwizytów. Zapominiałem wspomieć, że uczę techniki w szkole i na każdej wyprawie coś z chłopcami budujemy. A to rakiety kosmiczne, a to pistolety, sztucery, bumerangi, szable, a nawet łaziki kosmiczne. W przyszłym roku planuję zrobić wyjazd pod hasłem: Dziki Zachód i będziemy robić colty oraz rzucać lassem.
 
600 Artur Korbacz foto

Kto planuje punkty programu Wakacyjnych Wypraw i co mają one na celu?

GM: Głównym celem jest, by tata był synem, syn miał tatę „na wyłączność”. To taki super pomysł, ale życie nanosi poprawki i korekty. Ojcowie jadą z synami, nawet kilkoma - dwoma, trzema, czterema... Jest to czasami duży sprawdzian dla ojców, ale wiem z rozmów, że żony bardzo sobie chwalą taki wyjazd. Wszyscy „faceci” pojechali i mają kilka dni dla siebie, nie muszą ciągle wysłuchiwać wołań „Mamo...mamo...”. Jestem przekonany, że taka forma kilkudniowego spędzenia czasu wspólnie z synem bardzo spodobała się ojcom, ponieważ bardzo się zaangażowali w przygotowanie różnych scenariuszy zabaw i nocnych gier.

Nie zapominamy na wyjeździe o naszych Paniach. Zawsze staramy się zrobić coś ciekawego dla mam. Ostatnio wysłaliśmy pocztówki z postaciami podróżników, ale twarze podróżników były do uzupełnienia. Tata rysował swojego syna, a syn rysował twarz taty i takie pocztówki wysłaliśmy do mam.

Turnusy odbywają się w pięknych miejscach. Jak dobierane są obiekty do Wypraw?
 
300 KADR KADR zamek B 2022 06 23

GM: Główną bazą wypraw jest Zamek Bierzgłowski , nocujemy w komnatach w zamku krzyżackim. Do wyboru takiego miejsca skłoniła mnie piękna okolica, duży teren, który pozwoli nam realizować nasz plan, a przede wszystkim piękna stara kaplica zamkowa z figurą Matki Boskiej i płaskorzeźbą św. Jerzego walczącego ze smokiem.
 
400 KADR Turniej ryc 2022 06 23 2

W tym roku jedziemy poraz pierwszy do Fromborka. Byłem tam wcześniej na wycieczce z klasą. Nocowaliśmy w schronisku, które oceniam jako świetny obiekt, z miejscem na ognisko i dużą przestrzenią do gier. Doskonale wpisuje się w naszą Akademię Kosmiczną, obok planetarium, a kilka kilometrów dalej obserwatorium, do tego piękna plaża. I zawsze po takim wyjeździe wracamy z plecakiem pełnym wspomnień i z zapałem do naszych spraw codziennych.
 
600 KADR Wyprawy 2022 06 23 1

Synowie jadą z ojcami, tematyka Wypraw jest raczej interesująca dla chłopców i ich ojców. A co z córkami? Czy także dla nich jest planowana jakaś oferta?

GM: Taka oferta już istnieje. To nie moja zasługa, choć troszeczkę pomogłem. Jest taka inicjatywa „Tata na lata” i tam organizowane są wyprawy ojców i córek szlakami polskich parków narodowych.

Zachęcam wszystkich ojców do wspólnego spędzenia czasu z synem, póki tata jeszcze jest szeryfem w mieście... Prosze mi wieżyć, czas płynie szybko. Moi synowie mają już 20 i 26 lat..., a wspólne wyprawy były tak niedawno.

Bardzo dziękuję za rozmowę.

Rozmawiał
Witold Tkaczyk
 
Informacje dotyczące Wakacyjnych Wypraw Ojców i Synów można znaleźć TUTAJ.
 
CZYTAJ TAKŻE:
 
 
Zdjęcia: szkoladlachlopcow.pl, Grzegorz Meck, archiwum Wakacyjnych Wypraw Ojców i Synów, Artur Kobacz
Fixed Bottom Toolbar