Przyjaciele ważniejsi od krewnych i rodziny?
Zdjęcie ilustracyjne: Pixabay.com

Przyjaciele ważniejsi od krewnych i rodziny?

 prof. Jakub Isański
 
Tak zadane pytanie wygląda na oczywistą prowokację, a jednak pokazuje także przemiany społeczne, jakie zachodzą w naszych czasach. Zapewne dla młodzieży przyjaciele i znajomi stanowią centrum ich życia, są źródłem opinii, perspektywą odniesienia, albo po prostu, najlepszym towarzystwem do ciekawego spędzania czasu.
 

Mniej nas w rodzinnym kręgu

Jednak szczególna rola bliższych i dalszych znajomych w ostatnich czasach zdaje się zyskiwać jeszcze bardziej na znaczeniu. Ma to związek z wieloma sprawami.
 
Na pewno nasze rodziny są mniejsze, niż w poprzednich pokoleniach, czysta matematyka więc wskazuje, że średnia liczba krewnych jest mniejsza niż przed laty. Lukę tą, zazwyczaj z powodzeniem, wypełniają znajomi i przyjaciele, których mamy okazję poznawać podczas naszego aktywnego życia - podróży, zmiany miejsca zamieszkania, pracy czy studiowania.
 

Na odległość słabo i ulotnie

Jednak nie wszystkie więzi są tak samo dla nas ważne. Popularne portale społecznościowe dają okazję do podtrzymywania więzi z bardzo licznymi sieciami bliższych i dalszych znajomych, nawet bez osobistego z nimi spotykania się. Jednak z doświadczenia wiemy, że takie utrzymywane na odległość więzi są często bardzo słabe i ulotne. I nie chodzi tutaj tylko o wyliczanie, ilu mamy znajomych, ile „lajków” i komentarzy pod ostatnimi naszymi wpisami na ulubionym portalu. Zastanówmy się przez chwilę, jak sami zareagowaliśmy, gdy od dłuższego czasu ktoś z naszych internetowych znajomych nie odezwał się i nie zareagował na nasze wpisy.
 

Konkurencja o wspólnie spędzany czas

Kolejną przyczyną wzrostu znaczenia przyjaciół i znajomych jest fakt, że spędzamy z nimi całkiem dużo czasu. Coraz dłuższe godziny pracy, albo też liczne możliwości praktykowa-nia naszych zainteresowań w gronie innych entuzjastów, dają nam też wiele okazji do poznawania nowych ludzi. Współcześnie nie dziwi już nikogo spotykanie się z ludźmi poznanymi na internetowych portalach. Można też mieć przyjaciół, z którymi się nigdy osobiście, „w realu” się nie spotkaliśmy, a i tak cenimy sobie internetowe kontakty z nimi.
 
Jeden z socjologów, Robert Putnam, zauważył, że zagrożeniem dla życia rodzinnego jest spędzanie ze sobą coraz mniejszej ilości czasu. Wzrasta bowiem liczba różnych okazji i atrakcji, które konkurują z naszymi krewnymi i członkami naszej najbliższej rodziny. Nawet spontaniczne rodzinne spacery są dzisiaj chyba mniej naturalne i powszechne niż przed laty. A może tylko ewoluowały w nową formę? Zapewne każdy sam może odpowiedzieć na takie pytanie. Można się zastanowić, z kim spotkaliśmy się w minionym tygodniu, a z kim planujemy zobaczyć się w najbliższym czasie.
 

Na kogo możemy liczyć?

Jednak czy na przyjaciół i znajomych można liczyć także w potrzebie, tak, jak możemy liczyć na naszych krewnych? Relacje buduje się poprzez kontakty, spotkania i spędzanie ze sobą czasu. Być może więc to właśnie do przyjaciół zwrócimy się w sytuacji kryzysu, albo życiowych wątpliwości. Bez wątpienia określenia takie, jak „koledzy z podwórka”, „najlepszy przyjaciel” czy „najlepsza przyjaciółka” niosą ze sobą tak duże emocje, których próżno szukać wśród naszych relacji z krewnymi.
 
Można mieć przyjaciół na całe życie, zwłaszcza wśród tych, którzy są z nami od dawna i znają nas naprawdę dobrze. Nie zapominajmy także, że i my jesteśmy dla kogoś przyjacielem czy znajomym. Można sobie zadać inne pytanie - czy na naszą pomoc nasi przyjaciele mogą liczyć?
 
Kiedyś mówiło się o tym, że z przyjacielem można zjeść beczkę soli. Ciekawe, co będziemy mówili po latach o naszych przyjaciołach i znajomych.
 
Autor jest socjologiem, pracownikiem naukowym Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. W badaniach zajmuje się socjologią kultury, socjologią migracji, ruchliwością społeczną i współczesnym społeczeństwem polskim. Jest członkiem Rady Rodziny przy Wojewodzie Wielkopolskim, a także podharcmistrzem, ratownikiem Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego i honorowym dawcą krwi. Tata trzech córek.
 
Zdjęcie ilustracyjne: Pixabay.com
 
Baner790x105 Zakonczenie artykułu WERSJA 4
Fixed Bottom Toolbar