Pracujemy mniej niż dawniej, a chcemy jeszcze krócej. Czy to poprawi rodzinne więzi?
Zdjęcie: Pexels.com

Pracujemy mniej niż dawniej, a chcemy jeszcze krócej. Czy to poprawi rodzinne więzi?

Czterodniowy tydzień pracy w Polsce wydaje się coraz bliższy. Według niektórych opinii krótszy czas pracy to trend, który w dłuższej perspektywie ma zapewnić wzrost, zrównoważony rozwój oraz poprawę jakości życia. Czy to rozwiązanie nadaje się do zastosowania w Polsce? Czy rzeczywiście da ono szansę na poprawę międzyludzkich relacji i wzmocnienie rodzinnych więzi? Przytaczamy dalsze rozważania dr Adama Zycha, ekonomisty, przedsiębiorcy, prezesa Fundacji Projekt PL.
 
870 pexels susanne plank 13657375
 

40 godzin - wybór czy konieczność?

W pierwszej części swoich przemyśleń na temat krótszego dnia i tygodnia pracy (Pracować mniej, zarabiać więcej – czy czterodniowy tydzień pracy da nam szczęście i lepsze relacje z bliskimi) dr Adam Zych podnosił problem niskiej wydajności pracy, trudnych do zweryfikowania statystyk tyczących się czasu pracy, niewielkiego procenta emerytów podtrzymujących aktywność zawodową, zresztą ogólnie w kraju nienajlepszą. Porównywał to z danymi z innych krajów Europy i udowadniał tym samym, że nie powinniśmy obecnie takich rozwiązań wprowadzać.
 
870 Dzialaj z nami
 
Warto się zastanowić, co oznacza pięciodniowy tydzień pracy, który jest punktem wyjścia dyskusji – proponuje dr A. Zych. I twierdzi, że w Polsce nie ma żadnego przymusu pracy 40 godzin tygodniowo po 8 godzin dziennie. Wczytując się w przepisy i patrząc na realia gospodarcze szybko można zrozumieć, że 40 godzin w pracy jest de facto maksymalną liczbą godzin, którą pracodawca może wymagać od pracownika w ciągu tygodnia. Wszystko, co będzie powyżej tej liczby to nadgodziny (zgodnie z prawem płatne +50 proc.).

Jednakże zatrudniony i jego firma czy instytucja mogą się umówić na mniejszy wymiar pracy, który może być w każdym wymiarze godzin (czyli nie tylko 1/2 czy 3/4 etatu, ale równie dobrze można się umówić np. na etat 4/5 i pracować równe 4 dni w tygodniu).

Czy w takim razie rozwiązaniem nie byłoby dalsze uelastycznienie czasu pracy i promowanie takich rozwiązań z krótszym wymiarem pracy w skali całej gospodarki? – pyta dr A. Zych. Popularność krótszego czasu pracy mogłaby przecież też aktywizować osoby, które nie są w stanie pracować w pełnym wymiarze, takie jak kobiety z małymi dziećmi czy uczący się młodzi ludzie.
 
870 pexels kampus production 7669175


W poszukiwaniu idealnego work-life balance

Dodatkowo, jak pokazują badania Fundacji Projekt PL „Rozwiązania prorodzinne w przedsiębiorstwach prywatnych w Polsce” to właśnie m. in. te rozwiązania na rynku pracy są najbardziej pożądane przez mających rodziny i tych, którzy szukają work-life balance – pisze dr A. Zych. Choć prawo daje już takie możliwości, to zdaje się, że poza wybranymi branżami, gdzie jest już to bardzo popularne, jak np. branża IT, zatrudniający nie są entuzjastyczni wobec elastycznego lub krótszego czasu pracy.

Niestety, w opinii dr A. Zycha wciąż wielu pracodawców uważa, że osoby zatrudnione w krótszym wymiarze czasu pracy są mniej zaangażowane w życie firmy i nie będą chciały być wystarczająco dyspozycyjne. Jednak w tym aspekcie rynek akurat działa sprawnie – brak rąk do pracy będzie zdecydowanie działał w interesie osób chcących pracować mniej niż 40 godzin w tygodniu.
 
870 pexels gustavo fring 3873853

Musimy też mieć świadomość, że zmiana regulacji podstawowego wymiaru pracy z 5 do 4 dni musiałaby się odbyć poprzez wzrost produktywności pracy oraz wskaźnika TFP (total factor productivity – łączna produktywność pracy i kapitału, często uważana przez ekonomistów za lepszy wskaźnik produktywności danej gospodarki niż sama produktywność pracy).

Dzisiaj te wskaźniki w Polsce wypadają bardzo blado na tle innych państw rozwiniętych. A przecież tylko w ten sposób udałoby się zachować poziom życia pracowników. Rozwiązaniem jest automatyzacja, na którą właśnie wskazują ekonomiści propagujący ideę czterodniowego dnia pracy, która faktycznie zwiększy produktywność i pozwoli na mniej pracy za te same pieniądze. Ale to wymaga inwestycji i czasu – zaznacza dr A. Zych.


Czy praca da się lubić

Jeszcze 50 lat temu niewiele osób zastanawiało się czy lubi, czy nie swoją pracę. Choć dzisiaj pracujemy zdecydowanie mniej niż nasi przodkowie, mamy czas na odpoczynek i dni wolne od pracy, to jednak wciąż dalecy jesteśmy od sytuacji, w której pracujemy tylko dla satysfakcji – pisze dr A. Zych.
 
Powołuje się przy tym na wyniki różnych badań. Jak pokazują badania Pew Research Centre „The State of American Jobs” na pytanie dla pracowników, czy praca daje im poczucie tożsamości, 51 proc. badanych powiedziało, że tak. Ale aż 47 proc. stwierdziło, że pracuje, aby zarobić na życie. Jak podaje Work Service w Polsce aż 36,6 proc. pracowników bierze nadgodziny, aby więcej zarobić.
 
870 building 1080594 1280

Z kolei z badań przeprowadzonych przez portal pracuj.pl wynika, że 65 proc. poszukujących pracy robi to z powodu chęci większych zarobków. Z badań tych wynika również, że zadowolenie z pracy rośnie wraz z wykształceniem. Faktem jednak jest, że praktycznie każdy pracuje nie tylko dlatego, że chce czerpać z tego przyjemność, ale również po to, aby utrzymać siebie, rodzinę, spłacić kredyt mieszkaniowy, czy móc wyjechać na wymarzone wakacje.

W kolejnej części rozważań dr A. Zych przedstawi swoje spojrzenia na czterodniowy tydzień pracy w kontekście bezpieczeństwa państwa i zastanowi się nad zagadnieniem ile tak naprawdę spędzamy czasu w pracy.
 
dr Adam Zych - absolwent Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie na wydziale Międzynarodowych Stosunków Gospodarczych oraz University of Applied Sciences w Kilonii ze specjalizacją Międzynarodowa Ekonomika Przedsiębiorstw. Od 20 lat związany z biznesem, jest współwłaścicielem firmy działającej w branży sportowej oraz właścicielem firmy zajmującej się pośrednictwem handlowym w sektorze osłon słonecznych. Od kilku lat współpracuje z Klubem Jagiellońskim, obecnie jest członkiem Rady KJ. Aktywnie wspiera wiele inicjatyw społecznych i wspólnotowych. Od lat interesuje się społecznym wymiarem przedsiębiorczości oraz zagadnieniami odpowiedzialnego biznesu. Pomysłodawca Fundacji Projekt PL, pełni rolę Prezesa Zarządu tej fundacji. Wraz z żoną Ewą wychowuje czwórkę dzieci, starając się w praktyce wdrażać zachowanie równowagi między życiem rodzinnym, a zawodowym.
 
CZYTAJ TAKŻE:
 
 
 
 
Oprac.: wit
Źródło: magazynkontra.pl
Zdjęcia: Pixabay.com, Pexels.com
 
870 Dzialaj z nami
Fixed Bottom Toolbar