Gdzie się podziały autorytety?

Gdzie się podziały autorytety?

Witold Tkaczyk
 
Dobrze jest mieć autorytety, na których można się wzorować, czerpać z ich wiedzy, doświadczenia, naśladować postawy. Autorytety są pomocne, gdy chcemy rozstrzygnąć jakąś sprawę, wybrać rozwiązanie problemu lub zdecydować o postępowaniu. Możemy się wtedy poradzić osoby, do której mamy zaufanie i która zna się na interesujących nas sprawach.
 

Globalne, lokalne, rodzinne

Autorytet to osoba, której poglądy i postawę szanujemy i podziwiamy, do której mamy zaufanie i z której opinią się liczymy ze względu na jej profesjonalizm, bezstronność, zasady moralne. Może to być osoba nam bliska i współczesna, z kręgu znajomych, ale również ktoś, kogo znamy tylko z mediów, książek, filmów. Istnieją autorytety lokalne i globalne, autorytety naukowe, społeczne, moralne. Są też instytucje, cieszące się autorytetem. Autorytetem może być człowiek różnych profesji i o różnym statusie społecznym. W rodzinie rodzice budują swój autorytet wobec dzieci. Starają się być doradcami i przewodnikami, prowadzącymi potomstwo właściwymi drogami. Ale i oni sami potrzebują autorytetów, wzorców, które pomogą im w życiowych problemach.

Kiedy dzieci dorastają, coraz trudniej rodzicom zachować autorytet, bo młodzi konfrontują ich z innymi osobami, nierzadko będącymi w opozycji do wartości, wyznawanych przez rodziców.
 

Odnaleźć człowieka w szumie informacji

Dziś trudno znaleźć autorytety. Nie znaczy to, że nie istnieją, ale trudno je odnaleźć w szumie informacyjnym, który nas otacza. Wielość sprzecznych ze sobą przekazów powoduje, że niektórzy tęsknią za prostszym, czytelnym światem z niedalekiej przeszłości. Ale tamten czas już nie powróci, a obecny pokazał, że wielkie autorytety potrafią stawać na skrajnych pozycjach. Czy można ich jeszcze nazywać autorytetami?
 

Autorytety poprzez pokolenia

Można prześledzić, jakie kiedyś były autorytety, jak się zmieniały, jaki stanowiły wzór dla jednych, a odrzucane były przez innych. Na przykład powstańcy warszawscy – napiętnowani i szykanowani przez powojenną władzę stali się autorytetami moralnymi i często zawodowymi. Swoje rozumienie wolności starali się przekazać kolejnym pokoleniom. I to im się udało, bo ich dzieci i wnuki stworzyły ruch ,,Solidarności” i doprowadziły Polskę do niepodległości.
Ten proces zapewne nie dokonałby się, gdyby nie autorytet Jana Pawła II, dziś świętego. To jego wizerunek umieścili na bramie Stoczni Gdańskiej im. Lenina strajkujący w sierpniu 1980 roku robotnicy. A powodzenie sierpniowych protestów było przedłużeniem cudu, którym był wybór polskiego kapłana na papieża.
 

Artyści mówiący w naszym imieniu

U podstaw przełomu, który dokonał się w Polsce lat 80. była też postawa artystów, którzy tworzyli dzieła i kreacje zapadające w pamięć. Twórcy tzw. polskiej szkoły filmowej, reżyserzy Andrzej Wajda i Andrzej Munk, aktorzy Zbigniew Cybulski i Bogumił Kobiela, filmowcy z kręgu kina moralnego niepokoju (J. Kijowski, K. Kieślowski, K. Zanussi), stawali się głosem pokolenia, które władza tego głosu pozbawiła. Przez społeczeństwo odbierani byli jako autorytety, a w chwilach przełomów oczekiwano od nich określonych ocen i postaw.
 

Ludzie, którzy mieli odwagę

W każdej dekadzie były też działania – nieraz krwawo tłumione przez władze – które wymagały poświęcenia i odwagi. Żołnierze podziemia niepodległościowego (spór o ich postawy nie milknie, choć dla wielu stanowią autorytety), przywódcy strajków, jawna i podziemna opozycja, to osoby obdarzone zaufaniem społecznym i będące autorytetami. Okres wolności i demokracji zweryfikował ich, a wiele autorytetów legło w gruzach, kiedy okazało się, że nie sprostali wyzwaniom nowego czasu lub ich życie nie było bez skazy.
 

Komu zaufa dzisiejsza młodzież?

Autorytety współczesnej młodzieży odbiegają od wcześniejszych wzorów. To znak czasu, że ton nadają youtuberzy, celebryci, gwiazdy Internetu, gracze, domorośli komentatorzy, twórcy obyczajowych prowokacji, styliści. Każdy z tych liderów społecznościowych walczy o popularność, pieniądze, chce zbudować autorytet. Pozytywne przekazy nie są u nich dominujące, ale nie można też wszystkiego odrzucić, bo przecież znajdują się tam jednak wartościowe treści i postawy.

Dojrzalsi odbiorcy Sieci sięgną po te wartościowe przekazy i odnajdą prawdziwe autorytety. A zadaniem nas, rodziców, nauczycieli, wychowawców i całego systemu kształcenia, jest przybliżenie właśnie tych sprawdzonych i ciągle aktualnych autorytetów z przeszłości. Nie chodzi o ich narzucanie, ale o takie przedstawienie, by stanowiły alternatywę dla młodego pokolenia Polaków, w nadziei, że również ono stworzy kiedyś coś wielkiego i wartościowego, na miarę swoich przodków.
 
Autor jest dziennikarzem i grafikiem, od wielu lat związanym ze środowiskiem twórców komiksu. Pisze scenariusze komiksów historycznych, jest również ich wydawcą. Pracuje na stanowisku sekretarza redakcji portalu Polskie Forum Rodziców. Prywatnie ojciec dwójki nastolatków.

Zdjęcie ilustracyjne: Pixabay.com
 
Baner790x105 Zakonczenie artykułu WERSJA 4
Fixed Bottom Toolbar