Czy po pandemii będzie inaczej?  
Zdjęcie ilustracyjne: Pixabay.com

Czy po pandemii będzie inaczej?  

prof. Jakub Isański
 
Ostatnie dni przynoszą kolejne optymistyczne informacje o coraz mniejszej liczbie osób chorych na koronawirusa. Wróciła nauka stacjonarna w szkołach - co za radość dla dzieci i ulga dla rodziców! Po wielu miesiącach zasłaniania twarzy maseczką, zmieniły się regulacje także w tym zakresie. A ponieważ pogoda zachęca do spędzania czasu na świeżym powietrzu, powrócił widok, którego wszystkim bardzo brakowało - ludzi wokół nas. Można się przy tej okazji zastanowić, jak bardzo zmieniły nas długie miesiące izolacji, samoizolacji, zmiany codziennych nawyków.
 

Spojrzenie na szkołę

Z perspektywy rodziców, poza bardzo dużymi zmianami w wykonywaniu obowiązków zawodowych, najważniejsza nowość dotyczy chyba właśnie spojrzenia na szkołę. Jak nigdy przedtem, uświadamiamy sobie nie tylko edukacyjne, ale i wychowawcze zadania i wyzwania stojące na co dzień przed nauczycielami i pedagogami szkolnymi. Zapewne docenimy bardziej naprawdę ciężką i wymagającą pracę nauczycieli i mnogość nieszablonowych zadań, przed którymi stają.
Nasze dzieci, niezależnie od tego, jak bardzo są kochane, zdolne, kreatywne i obiecujące, są także częścią szkolnej struktury - klas, grup przyjaciół i osiedlowych paczek, które wypełniają bardzo ważne zadanie uzupełniające (choć nie zawsze wspierające) rodziców w ich wychowawczej roli. Szkoła i nauczyciele, mimo bodaj największej jakościowej zmiany, do jakiej została zmuszona poprzez przejście na zdalne nauczanie, bardzo dużą część swoich zadań realizuje właśnie w bezpośrednim kontakcie nauczyciela z uczniami, nauczycieli z rodzicami czy też dyrekcją szkolną.
 
Stopniowy powrót do tych zadań, ale z doświadczeniami ostatnich dwóch lat edukacji, może przynieść zupełnie nowe możliwości: nowe techniki kształcenia, nowe umiejętności tak nauczycieli, jak i dzieci. Chodzi tutaj nie tylko o umiejętność wysłania skanu zadania domowego, ale raczej o docenienie znaczenia nowych technologii i umiejętności ich właściwego wykorzystania.
 

Dodatkowo dla rozwoju

Oprócz szkoły, nie mniej istotne są wszelkie zajęcia dodatkowe, pozalekcyjne, sportowe i inne. W roku poprzedzającym pandemię, izolację i kwarantanny, uczestniczyła w nich ponad połowa dzieci w Polsce. Był to bardzo duży i istotny z perspektywy rynku pracy, nauczycieli i różnych klubów i stowarzyszeń, dział edukacji. Dzieci i młodzież, w zorganizowany i profesjonalny sposób mogły pogłębiać na nich swoje zainteresowania i pasje. Był to także jeden z mechanizmów organizowania czasu wolnego, a także rozwijania uzdolnień, które potem mogły procentować na dalszych szczeblach edukacji. Stąd popularność nie tylko zajęć sportowych, ale także językowych, artystycznych, programistycznych czy wszelkich korepetycji z przedmiotów szkolnych. Być może ta część rynku powróci do swojej żywotności i różnorodności oferowanych dzieciom zajęć, być może też możliwość realizacji dużej ich części zdalnie przyniesie tutaj znaczące zmiany.
 

Czy zmienimy swoje nawyki

Jakie zmiany możemy zauważyć na poziomie relacji pomiędzy rówieśnikami? Czy miejsce zdalnych komunikatorów społecznościowych, portali i aplikacji znowu zajmą spotkania bezpośrednie. To bardzo ciekawe pytanie, ponieważ wydaje się, że wszyscy, niezależnie od wieku, wychodzimy z ostatnich miesięcy z nawykiem realizowania dużej części spotkań zdalnie. Wiele zależy tutaj nie tylko od liczb wskazujących na dynamikę rozwoju choroby, ale także od nas samych, od rodziców. Czy zechcemy zmienić nasze nawyki? Gdzie pojedziemy na wakacje i jak będziemy je spędzać - aktywnie, na wycieczkach i wędrówkach, czy też biernie - na plaży i - oby nie - ze smartfonem w ręku? Jakimi fotografiami będziemy chcieli się podzielić z naszymi bliskimi?
 
Autor jest socjologiem, pracownikiem naukowym Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. W badaniach zajmuje się socjologią kultury, socjologią migracji, ruchliwością społeczną i współczesnym społeczeństwem polskim. Jest członkiem Rady Rodziny przy Wojewodzie Wielkopolskim, a także podharcmistrzem, ratownikiem Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego i honorowym dawcą krwi. Tata trzech córek.
 
Zdjęcie ilustracyjne: Pixabay.com
Fixed Bottom Toolbar