Dialogi na cztery nogi – czyli rozmowy w „domowym gimbusie”
Zdjęcie: Pexels.com

Dialogi na cztery nogi – czyli rozmowy w „domowym gimbusie”

dr Paulina Michalska

 

Wprawdzie nie jeżdżę z dziećmi autobusem do szkoły, ale mam wrażenie, że moje auto od września do czerwca mogłabym przemalowywać na żółto i wstawiać na dach wielki napis „gimbus”. A może nie gimbus, bo już nie ma gimnazjów? Jakoś bym tam go już nazwała. Ogłosiłabym konkurs i wy byście mi na pewno pomogli. Wierzę w waszą kreatywność.

 
870 Dzialaj z nami
 

„Książęta” i „chłopstwo” w autobusie

Starszaki to wiadomo – jeżdżą sami autobusem do szkoły, później się przesiadają na tramwaj, choć są i takie dzieciaki we wsi, że (cytuję) „śmierdzi im w autobusie” i mamusie wożą je codziennie do metropolii, choć mają już po siedemnaście lat. Cóż…

U nas w domu, z tego, co wiem, żadne „książęta” nie mieszkają, a jeśli nawet by i jakieś mieszkały, to musiałyby razem z „chłopstwem” jeździć komunikacją. Wyjątek stanowiłyby sytuacje kryzysowe, jak w ubiegłym roku złamana noga i „breja” (błoto) na chodnikach. Wiadomo, jakby gips po jednym dniu wyglądał. Ale, ale. Miało być o rozmowach w „domowym autobusie”.
 
870 pexels suzy hazelwood 1260437

 

Gdzie są krowy?

Znacie to na pewno z autopsji. Rano dzieciaki opowiadają, co im się śniło, albo „rozkminiają” jakieś egzystencjalne problemy. Ja próbuję ogarnąć, jaki jest dzień, czy wszystko wzięte i ogólnie godzę się na rzeczywistość, gdy z nienacka pada:

E.: - O! Już prawie ósma, a krów jeszcze nie ma na pastwisku.
Ja: - Może gospodarz je jeszcze karmi, doi albo sprząta im oborę?
E.: - Jak sprząta, to chyba łatwiej by mu było, jakby były na pastwisku? I czemu miałby je karmić, jak one na pastwisko później i tak idą. Mamo, ty się w ogóle znasz na farmerach?
 
870 pexels matthias zomer 422202

Widać to, że mieszkamy na wsi wcale nie czyni mnie jeszcze ekspertką. Wakacje na wsi za czasów mego dzieciństwa też nic nie znaczą.


Wyostrzenie dziecięcego dowcipu

Codziennie też przejeżdżamy obok kościoła, w którym w niedzielę był odpust. My sobie wprawdzie odpuściliśmy i pojechaliśmy do babci ale nasza córka bardzo chciała pójść z koleżankami. Nie ukrywała wcale, że bardzo ją interesują późniejsze zakupy na straganach. Ostatnio zabrała się z nami naszym „żółtym” autobusem, bo miała na drugą lekcję dopiero. I obok kościoła zapytałam ją, co tam ciekawego było na straganach na odpuście, bo jakoś wcześniej zapomniałam zapytać. Ona na to:
- Jakoś szału nie było. Jakieś chińskie zabaweczki, „pierduletki” i - wiadomo - pierniki. Niczego nie kupiłam.
Na co syn:
- A czego się spodziewałaś? Że Gucci wystawi stragan?
 
870 pexels max fischer 5212672

Kiedy oni tak swój dowcip wyostrzyli? Nie wiem.


Opowieści dziwnej treści

W drodze powrotnej w naszym autobusie dominują zgoła inne rozmowy. Zazwyczaj są tak zmęczeni, że nie mają siły na filozoficzno-egzystencjalne dywagacje. Najczęściej pada:
- Mamo? Masz coś do picia? A możemy lody w domu? A jak zrobię wszystkie dyżury, to będziemy mogli obejrzeć jakąś bajkę?

Zanim zdążę odpowiedzieć na wszystkie pytania, już pojawiają się „opowieści dziwnej treści”.

- A wiesz mamo, że na klubie wędrownika wcale nie wędrujemy? Poszliśmy dziś na plac zabaw. To ja nie chcę takiego klubu. Wypiszesz mnie? Dasz to panu na piśmie? Bo pan powiedział, że wszyscy mają chodzić, a jak któryś nie chce, to mama ma go wypisać i musi wracać wcześniej do domu. Ale z piłki mnie przypadkiem nie wypisuj!
- A Stanisław powiedział, że już się goli! (Dla wyjaśnienia - ma 9 lat) On się goli, ja się pytam? Przecież mu nawet jeszcze koper nie urósł! (Koper to ten pierwszy zarost, jakby ktoś nie wiedział ) Ściemnia jak zwykle!
 
870 spider 229958 1280

- Znaleźliśmy dziś na boisku pająka jadowitego, wiesz mamo? (Szybki research w głowie, czy w Polsce mamy jakieś jadowite pająki)
- I co z nim zrobiłyście?
- Nazbierałyśmy mu pasikoników do jedzenia.

Proszę! Jednak ta opiekuńczość jest wpisana w serce każdej dziewczynki.

A jak wasze „dialogi na cztery nogi”?

Autorka z wykształcenia jest kulturoznawcą i fizykiem medycznym. Pracuje z małżeństwami, które pragną mieć dzieci jako instruktor Creighton Model System - głównego narzędzia NaPROTechnology®. Jest mamą pięciorga dzieci i pasjonatką podróżowania.
 
CZYTAJ TAKŻE:
 
 
Zdjęcia: Pixabay.com, Pexels.com
 
870 Dzialaj z nami
 
Fixed Bottom Toolbar