Na lekcjach już swobodniej, ale chodzić do szkoły trzeba
Zdjęcie: Pexels.com

Na lekcjach już swobodniej, ale chodzić do szkoły trzeba

To ostatnie dni roku szkolnego 2021/2022. Zwykle w okolicach 10 czerwca są już wystawione oceny końcowe i dokonana klasyfikacja uczniów. Społeczność uczniowska, a zapewne i pedagodzy, kierują swe myśli ku wakacjom. Młodzież zastanawia się, czy trzeba jeszcze uczęszczać na lekcje, skoro wystawione są już wszystkie oceny.
 

Rok szkolny trwa do końca

 
870 pexels norma mortenson 8457301
 
To prawda, że atmosfera, przynajmniej na części lekcji, jest już bardziej swobodna. Minął czas najintensywniejszej nauki, który przypada zazwyczaj na okres przed wystawieniem ostatecznych ocen. Jednak rok szkolny jeszcze trwa, a uczniowie zobowiązani są do normalnego uczęszczania na lekcje. Zresztą na przynajmniej części przedmiotów realizowane są jeszcze ostatnie tematy. Wiedza dotycząca nowych zagadnień i kolejne omówione tematy na pewno przydadzą się w następnej klasie.
 
Do tego „luźniejsze" lekcje mogą sprzyjać umacnianiu dobrych relacji wzajemnych pomiędzy uczniami oraz pomiędzy uczniami, a nauczycielami. Po okresie pandemii i nauki zdalnej to bardzo istotna kwestia. Pozostanie dziecka w domu na ogół kończy się jego aktywnością w postaci rozrywek realizowanych za pomocą komputera lub telefonu komówrkowego.
 
Mimo tego, że oceny końcowe są już znane, zarówno z poszczególnych przedmiotów, jak i z zachowania, a wszystkie problematyczne kwestie związane z frekwencją ucznia również powinny zostać rozstrzygnięte i - teoretycznie – nic już nie powinno się zmienić, do szkoły chodzić trzeba, bo zgodnie z prawem oświatowym na dzieciach do 18. roku życia spoczywa obowiązek szkolny (tzw. „przymus szkolny”) i każdą nieobecność muszą wytłumaczyć rodzice lub opiekunowie.


Przyzwolenia nie ma, a frekwencja spada

 
870 pexels caleb oquendo 3042432
 
W żadnym artykule ustawy ani w żadnym statucie szkolnym nie znajdziemy formalnego przyzwolenia na to, aby uczeń mógł opuszczać zajęcia po otrzymaniu ocen, nawet jeśli są one prowadzone w nieco swobodniejszy sposób. Dotyczy to również osób pełnoletnich, które wciąż uczą się w szkołach.

Ale w ostatnich dniach roku szkolnego frekwencja na lekcjach wyraźnie spada. Czy może to spowodować zmianę jakiejkolwiek oceny, albo nawet anulowanie klasyfikacji?


Zasady klasyfikacji

 
870 pexels fauxels 3184432
 
Aby nie zostać klasyfikowany, trzeba nie tylko opuścić ponad 50 proc. lekcji, ale także nie mieć wystarczającej liczby ocen (lub nie zaliczyć wszystkich najważniejszych prac klasowych), które umożliwiałyby wystawienie pozytywnego stopnia na koniec.

Uczeń, który otrzymał już ocenę końcową, wie, że został sklasyfikowany i niska frekwencja nie zagraża jego przejściu do następnej klasy. Dlatego też po radzie pedagogicznej część młodzieży przestaje uczęszczać na lekcje, chociaż formalnie wciąż jeszcze mają taki obowiązek. Nauczyciele w tym czasie normalnie sprawdzają listę i rejestrują każdą ewentualną nieobecność.
 
Jednak żadne przepisy nie regulują dokładnie kwestii wpływu nieobecności w ostatnich dniach roku szkolnego na sprawę ostatecznej klasyfikacji. Teoretycznie informacje o frekwencji nadal są gromadzone, ale w rzeczywistości często bywa tak, że z tytułu tych nieobecność pod koniec roku nie są wyciągane wobec ucznia żadne konsekwencje.
 
Przepisy nie przewidują możliwości zmiany oceny po podjęciu przez radę pedagogiczną uchwały w sprawie klasyfikacji i promocji uczniów (Art. 44h ust. 7 ustawy o systemie oświaty).
 
Trzeba tu jednak zachować ostrożność. W przestrzeni publicznej można znaleźć komentarze mówiące o tym, że w wyjątkowych przypadkach nauczyciele mogą zwołać dodatkową radę i raz jeszcze przyjrzeć się frekwencji i ocenom ucznia.
 

CZYTAJ TAKŻE:

 
 
Zakończenie roku szkolnego i nowe przedmioty po wakacjach

Oprac.: wit
Źródło: rodzice.pl, edziecko.pl, lexlege.pl, portaloswiatowy.pl
Zdjęcia: Pixabay.com, Pexels.com
Fixed Bottom Toolbar