Większość rodziców nie zdaje sobie sprawy na jakie zagrożenia narażone są dzieci

308 202996Rozmowa z nadkomisarzem MICHAŁEM KRÓLIKOWSKIM z Wydziału Prewencji Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu


Pierwszym skojarzeniem związanym z policją niekoniecznie jest profilaktyka, tymczasem Pan zajmuje się właśnie prewencją, m.in. realizacją programów profilaktycznych skierowanych do dzieci i młodzieży. Czy policja podejmuje wiele tego typu działań?

Realizujemy szereg projektów skierowanych do różnych grup wiekowych, od przedszkolaków do seniorów. Jednym z ważniejszych projektów na terenie województwa wielkopolskiego jest „Obserwatorium zagrożeń” skierowane do młodzieży w wieku szkolnym. Jest to przedsięwzięcie interdyscyplinarne, współpracuje z nami wiele podmiotów, które podobnie jak policja działają na rzecz bezpieczeństwa dzieci i młodzieży, m.in.: Komitet Ochrony Praw Dziecka, kuratorium oświaty, sąd okręgowy, Polska Platforma Bezpieczeństwa Wewnętrznego, ośrodek pomoc społecznej, zakład poprawczy, Uniwersytet im. Adama Mickiewicza i wiele, wiele innych instytucji i organizacji.


Rozumiem, że program „Obserwatorium zagrożeń” połączył wszystkie te instytucje, w celu jak najlepszej ochrony dzieci przed zagrożeniami. Skąd wiadomo jednak, które zagrożenia są obecnie najważniejsze?

Kilka lat temu zebraliśmy wszystkie dane dotyczące przestępczości i na ich podstawie zostały przeprowadzone badania przez Uniwersytet im. Adama Mickiewicza. W rezultacie możliwe było wskazanie najważniejszych zagrożeń.


Jakie to zagrożenia? Przed czym przede wszystkim powinniśmy przestrzegać nasze dzieci?

Z przeprowadzonej analizy wynika, że najważniejszymi zagrożeniami dla dzieci i młodzieży są: narkotyki, dopalacze, cyberprzemoc, przemoc w rodzinie. Ustalenie zakresu zagrożeń to jednak dopiero początek. My nazwaliśmy to raportem otwarcia i na jego podstawie opracowaliśmy program profilaktyczny. Chodzi o takie działa prewencyjne, które ograniczą przestępczość w tym zakresie.


Czyli jeśli dobrze zdiagnozuje się zagrożenie, zrealizuje programy uświadamiające wśród dzieci i młodzieży, to w konsekwencji możliwy jest spadek przestępczości?

Dane statystyczne potwierdzają, że przestępczość w obszarach, o których rozmawiamy, spada. To, oczywiście nie tylko zasługa działań prewencyjnych policji, wykrywalności przestępstw, ale również wielu innych instytucji. Niemniej jednak warto zauważyć, że w każdej komendzie policji są specjaliści od profilaktyki, wyspecjalizowani w kontaktach z młodzieżą, którzy na co dzień przeprowadzają setki spotkań z uczniami, ale także z rodzicami i nauczycielami. Na przykład, w Wielkopolsce opracowaliśmy i realizujemy w szkołach lekcje profilaktyczne: o dopalaczach i narkotykach; o cyberzagrożeniach „Dwie strony sieci” i o sytuacjach kryzysowych, które niemal każdego dnia odbywają się w którejś ze szkół.


Jak Pan ocenia wiedzę młodych ludzi w tym zakresie?

W tej chwili, po latach działań profilaktycznych i przeprowadzeniu wielu spotkań, wydaje się, że młodzież jest coraz bardziej świadoma zagrożeń i odnotowuje się coraz mniej niebezpiecznych zdarzeń. Choć profilaktyki nigdy za dużo.


A rodzice? Jaka jest wiedza rodziców?

Jest różnie, ale większość rodziców nie zdaje sobie sprawy, na jakie zagrożenia narażone są ich dzieci. Nie zdają sobie sprawy, że dziecko inaczej zachowuje się w domu, inaczej w szkole, a jeszcze inaczej w grupie rówieśniczej. Dlatego realizujemy też szkolenia dla rodziców. Najważniejsze jednak jest, żeby rodzice mieli dobry kontakt ze swoimi dziećmi.


Wydaje się, że o ile rodzice zdają sobie sprawę z zagrożeń związanych z narkotykami czy dopalaczami, to niekoniecznie taką samą wagę przywiązują do zagrożeń w sieci (niekiedy powołując się nawet na prawo do prywatności dziecka). Na co powinni zwrócić szczególną uwagę?

Przede wszystkim powinni zwracać uwagę, co dziecko robi w Internecie. Na jakie strony zagląda, gdzie się loguje, jakie komentarze pisze. Ważne, żeby rozmawiali z dziećmi, żeby zwrócili im uwagę, że to, co zamieszczają w sieci już tam zostanie. Dzieci często nie zdają sobie też sprawy, że zamieszczając coś w Internecie przekraczają niekiedy granicę (np. pisząc o kimś jakiś niepochlebny komentarz). Granica między byciem pokrzywdzonym (ktoś nieprzychylnie skomentował zdjęcie), a byciem sprawcą może być w Internecie bardzo cienka. Co więcej, można w tym samym czasie być równocześnie i sprawcą, i ofiarą. Dzieci powinny wiedzieć, że Internet ma swoją jasną, ale także ciemną stronę, że mogą się nim posługiwać również przestępcy.


Pedofile?

Tak, ale również inni przestępcy.


Wydaje się, że chcąc mieć zupełną pewność, że ochronimy dziecko, najbezpieczniej byłoby zabronić mu korzystania z Internetu bez nadzoru, co wydaje się dla większości rodziców niewykonalne, ale też niezbyt jednak rozsądne…

Mamy XXI wiek, nie możemy dziecku zabronić korzystania z Internetu. Chodzi po prostu o to, żeby nauczyć je korzystani a z Internetu mądrze, żeby przez swoje zachowanie nie naraziło siebie albo kogoś innego. Trzeba też mieć zaufanie do swoich dzieci. Niemniej jednak, jeśli dziecko jest małe, to kontrola musi być. Koniecznością jest na przykład ustawienie tzw. blokady rodzicielskiej w Internecie, co automatycznie nie pozwoli na otwarcie stron nieprzeznaczonych dla dzieci.


A Pan pozwala swoim dzieciom korzystać z Internetu?


Tak, ale mój syn, który ma 10 lat, ma założoną blokadę rodzicielską. Nie może ze wszystkiego korzystać w Internecie. Wie też, że możemy sprawdzić, z
czego korzysta, na jakie strony wchodzi. Poza tym i ja, i moja żona bardzo dużo z nim rozmawiamy na temat zagrożeń. Tłumaczymy mu też, jak mądrze korzystać z Internetu.


Co zrobić, jeśli jednak nie uda się uchronić dziecka i zostanie narażone w sieci na niebezpieczeństwo, jak reagować, gdzie się zgłosić, gdzie szukać pomocy?

Jeśli jest podejrzenie przestępstwa, to koniecznie powinno się je zgłosić na policję. Jeśli chodzi jednak o radę czy pomoc dziecku, to można się zgłosić do pedagoga szkolnego, psychologa czy do policjanta-profilaktyka, który jest w każdej komendzie miejskiej czy powiatowej policji. Natomiast nielegalne treści w Internecie można zgłaszać pod adresem Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript..


rozmawiała
Małgorzata Tadrzak-Mazurek



Nadkomisarz MICHAŁ KRÓLIKOWSKI – policjant z dwudziestoletnim stażem, pracownik Komendy Wojewódzkiej w Poznaniu. Odpowiedzialny za problematykę przestępczości i demoralizacji nieletnich oraz realizację działań profilaktycznych. Ojciec dwóch synów.


Fot. udostępnione przez Komendę Wojewódzką Policji w Poznaniu


Fixed Bottom Toolbar