Czy można się dobrze przygotować na wypadek katastrofy i wojny? Kim są prepersi?
- wtkaczyk
- Kategoria: ZAGROŻENIA

Prepersi (ang. preppers) to osoby, które zawczasu przygotowują się na wypadek dużych awarii, katastrof, klęsk żywiołowych, a nawet wojny, gromadząc niezbędne do przetrwania środki i ucząc się reagować w sytuacji kryzysowej i egzystować w skrajnie niekorzystnych warunkach. Dotąd uważani byli za ludzi ogarniętych przynajmniej lekką obsesją, dziś – wobec przebytej pandemii i wojny na Ukrainie oraz gróźb Rosji, że może zaatakować inne kraje, włącznie z użyciem broni jądrowej – zaczyna się ich postrzegać zupełnie inaczej. Warto omówić przynajmniej część z opisanych tu zagadnień w gronie rodzinnym. Przygotowanie mentalne i praktyczne pozwoli nam - w razie czego - uniknąć wielu przykrych niespodzianek i przetrwać.
Preppering i survival – naucz się radzić sobie sam
Zjawisko prepperingu (przygotowania się do przetrwania na wypadek katastrofy i wojny), znane jest na świecie od lat. Ocenia się, że w USA jest ok. 2 mln prepersów, w Polsce ok. 20 tys. Osoby takie, wcześniej traktowane często z uśmiechem i pobłażaniem, obecnie zyskują opinię odpowiedzialnych za siebie i swoją rodzinę.

Korzeni prepperingu na pewno można szukać we wcześniejszym już survivalu (w języku ang. survival oznacza sztukę przetrwania), czyli umiejętności poradzenia sobie w ekstremalnych warunkach (na ogół terenowych, klimatycznych, itp.), czyli raczej w warunkach pokoju, niż wojny. Survivalowcy kładą nacisk na umiejętności praktyczne, ale też na wiedzę z zakresu psychologii, fizjologii, medycyny i ratownictwa, botaniki, fizyki i chemii, geografii, meteorologii, traperki i in. Sam survival przybiera też czasem formę towarzyskiej aktywności, kiedy grupa znajomych postanawia wyruszyć na trudniejszą, turystyczna wędrówkę, w niedostępne lub słabo zaludnione tereny.
Przygotowani na koniec świata
W przypadku prepperingu chodzi bardziej o to, by wiedzieć jak zachować się w sytuacji kryzysowej i mieć przygotowane podstawowe produkty i sprzęt pomocny w przetrwaniu takiej sytuacji. Warto też umieć posługiwać się bronią i znać techniki samoobrony. Trzeba być przede wszystkim świadomym zagrożeń i znać swoje możliwości.

Jak mówią krajowi specjaliści od prepperingu, jego polski wariant nieco różni się od np. amerykańskiego, gdzie przygotowuje się masę zapasów (żywność, paliwo, broń) oraz bunkier, lub ziemiankę, w której można się schronić. Choć w obliczu ostatnio występujących zagrożeń, z konfliktem zbrojnym włącznie, przygotowanie bezpiecznego schronienia i odpowiednich zapasów wydaje się jak najbardziej celowe.
Po pierwsze zadbać o bezpieczeństwo
Podkreślają też, że tak naprawdę nie da się przygotować na wypadek wybuchu wojny. Już prędzej na pandemię i kwarantannę, kryzys finansowy, utratę pracy, zamieszki i ewakuację.
Ich działania mają bardziej na celu podniesienie bezpieczeństwa własnego i rodziny. A zaczynają się już od pewnych wydawałoby się, zupełnie zwyczajnych działań – np. przygotowaniu zapasów, wyboru samochodu, szkoły dla dzieci, miejsca zamieszkania, zakupu narzędzi, zdobywaniu praktycznych umiejętności.

Część tych umiejętności jest nauczana w szkole w ramach przedmiotu Edukacja dla bezpieczeństwa, który od nowego roku szkolnego 2022/23 ma być wzbogacony o zajęcia z zakresu obronności (np. kursy strzelania). Zakres nauczania EDB obejmuje szeroko pojętą obronę cywilną, metody ochrony przed różnorakimi zagrożeniami i przygotowanie do postępowania w razie katastrof. Uczniowie są szkoleni z udzielania pierwszej pomocy. Można zatem stwierdzić, że jest to przedmiot uczący właśnie preperingu.
Nie da się wszystkiego przewidzieć, ale można ustalić skuteczny plan
Nie da się do końca przewidzieć, w jakiej kryzysowej sytuacji możemy się znaleźć. Natomiast pewne zagrożenia można sobie wyobrazić i przygotować plan działania dla siebie, rodziny, nawet krewnych. Mogą to być zamieszki, akty terroru albo klęska żywiołowa.
Warto opracować i omówić plan działania awaryjnego, w takich sytuacjach. Np. wyznaczyć dla rodziny i bliskich punkt zbiórki, formy kontaktu, sposoby i środki transportu, wyznaczyć dla każdego zadania, by wiedział, jak ma się zachować i co robić. To z pewnością pozwoli ograniczyć chaos i ułatwi odnalezienie się w przewidywanym zamieszaniu i panice.

Oczywiście najlepiej jest przećwiczyć elementy planu awaryjnego „na żywo”. Oprócz oswojenia się z nową sytuacją, takie ćwiczenie pozwala zapamiętać zachowania, umożliwia tez skorygowanie ewentualnych usterek planu.
Poznaj i rozwiń swoje umiejętności
Jak mówią prepersi – każdy powinien przeanalizować swoje umiejętności i podszkolić te, w których nie czuje się pewny, ma braki. Podstawą jest szukanie i budowanie schronienia, rozpalanie ognia, pozyskiwanie wody i jedzenia oraz sposoby na obronę czy zabezpieczenie siebie. Lista umiejętności może być bardzo długa, zaczynając od tych podstawowych, można z czasem rozwijać kolejne.
Zapasy i rzeczy podręczne
Jeśli chodzi o gromadzenie zapasów na wypadek katastrofy, to należy mieć zestaw podstawowych artykułów żywnościowych na okres ok. 2-3 tygodni. Chodzi tu o tzw. żelazne racje suchych materiałów sypkich, zapraw, konserw, kasz, makarony i oczywiście napojów, przede wszystkim wody pitnej. Muszą mieć odległe daty ważności, stąd takie zapasy co jakiś okres należy po prostu wymienić. Do tego mogą dochodzić artykuły mniej trwałe: płatki śniadaniowe, bakalie czy nawet słodycze.

Z rzeczy niezbędnych do przetrwania poza żywnością i piciem należy zaopatrzyć się w takie jak: źródło ognia, światła, linę, ostrze, schowek na dokumenty. Istnieją specjalne podręczne torby „ucieczkowa”, których zawartość ma zapewnić środki na przeżycie kilku dni. Praktycy sugerują posiadanie tzw. nerki, w której znajdzie się miejsce na dobry multitool, portfel, mały scyzoryk, kartkę z numerami telefonów, minimalną apteczkę z maseczką do resuscytacji krążeniowo-oddechowej, rękawiczkami i plastrami. Niezbędnym elementem jest też smartfon z naładowaną baterią.
Predyspozycje do bycia prepersem
Prepersi często postrzegani są jako osoby niezależne, pracowite, zaradne, łatwo się nie poddające i nie ulegające konsumpcjonizmowi. Nie powinny na pewno być egoistami, fanatykami oraz ludźmi, którym brakuje wyrozumiałości. Powierzchowność, krótkowzroczność, chodzenie na łatwiznę, działanie impulsywnie, pochopne czy uważanie się za nieomylnego – też wyklucza takiego osobnika z grona prepersów.

Nigdy nie można przygotować się na każdą ewentualność, ale gromadzona wiedza sprawia, iż stajemy się silniejsi i wiemy, jak reagować w trudnych sytuacjach. Tam, gdzie inni zaczynają panikować, prepersi potrafią szybko zanalizować sytuację i dobrać najlepsze rozwiązanie. Lepiej być przygotowanym na coś, co miałoby się nie wydarzyć – twierdzą - niż znaleźć się w sytuacji, w której zabrakłoby nam podstawowych rzeczy do uratowania sobie lub komuś innemu życia.
CZYTAJ TAKŻE:
Oprac.: wit
Źródło: interia.pl, pl.wikipedia.org
Zdjęcia: Pixabay.com, Pexels.com
Źródło: interia.pl, pl.wikipedia.org
Zdjęcia: Pixabay.com, Pexels.com