Granice w związku - rozmowa z Mają Mazur
Zdjęcie ilustracyjne: Pixabay.com

Granice w związku - rozmowa z Mają Mazur

Czy granice w związku są potrzebne? Jak zbudować nowy wspólny ląd, na którym każde z nas będzie czuło się szczęśliwe? Czy małżeństwo powinno funkcjonować jak bezgraniczna jedność? O granicach w związku - z Mają MAZUR, mediatorką w Fundacji Każdy Ważny, rozmawia Aleksandra IRLA.

Aleksandra Irla: - Czy pomiędzy osobami, które są ze sobą w związku powinny istnieć jakieś granice?
 
870 pexels shvets production 7516245


Maja Mazur: - Nasze granice istnieją zawsze - obojętnie czy jesteśmy w związku czy nie. Są potrzebne, ponieważ mówią nam o nas samych, o naszym komforcie, o tym, z czym czujemy się dobrze, a z czym nie, na co się zgadzamy, a na co nie. Nasza zgoda lub jej brak może dotyczyć np. czyjegoś zachowania, wypowiadanych słów. Właśnie dlatego, że nasze granice mówią nam o nas samych, warto, żebyśmy nie rezygnowali z nich wchodząc w związek małżeński.

A.I.: - Skoro nasze granice są tak ważne, to w jaki sposób możemy je rozpoznać? Jak komunikować je współmałżonkowi?

Maja Mazur: - Granice należy rozpoznawać w samym sobie. Kiedy ktoś je przekracza, czujemy dyskomfort, poirytowanie, czasami nawet złość. Zazwyczaj w takich sytuacjach nasze ciało komunikuje nam, że coś nie jest w porządku.

Część naszych granic jest ugruntowana i mocna, a część płynna.
 
870 valentine 641416 1280
 
Kiedy wchodzimy w związek narzeczeński czy małżeński, często ustalamy je na nowo, na nowych zasadach. W ramach związku często różnimy się tym, gdzie przebiega nasza osobista granica dotycząca określonych działań, zachowań, więc ustalanie wspólnych granic przebiega trochę tak, jakbyśmy budowali nowy ląd. Nie wchodzimy w związek jako dwa oddzielne państwa, które tylko przesuwają swoje granice, ale wspólnie tworzymy całkiem nowy ląd - nasz, na naszych zasadach, z poszanowaniem granic każdego z nas.
 
Umiejętność zauważania, że ja jestem ważna czy ważny, jest tak samo istotna, jak umiejętność zauważania, że ważna jest też druga strona związku. Im płynniej wyznaczamy, ustalamy, widzimy i uznajemy nasze granice - tym łatwiej jest nam się porozumieć.
 
870 lock 1516242 1280
 
Komunikowanie granic to nie musi być jakaś specjalna rozmowa. Często wystarczy postawa otwartości, ciekawości tej drugiej osoby, zauważania jej reakcji na moje zachowania czy słowa. Natomiast nie rokuje dobrze małżeństwu, gdy jedna ze stron chce wspólny związek budować według własnego planu i pomysłu.

A.I.: - Jakich obszarów mogą dotyczyć nasze granice w związku?

Maja Mazur:
- Mogą dotyczyć wszystkiego. Zarówno obszarów związanych z tym, jak chcemy budować naszą relację, co jest dla nas ważne, jakie wartości chcemy realizować w naszym związku, jak też spraw związanych z wychowaniem dzieci i tego, kiedy mają one pojawić się na świecie. Ale mogą dotyczyć również obszarów związanych z pracą, spędzaniem wolnego czasu. Czyli mogą to być wszystkie aspekty, które towarzyszą budowaniu małżeństwa - sprawy codzienne, obowiązki domowe, relacje z przyjaciółmi i rodziną.
 
870 man 2425121 1280


A.I.: - Mam wrażenie, że dotychczas mówiłyśmy przede wszystkim o nowych, zewnętrznych granicach tego budowanego wspólnie „państwa”. Jak wygląda wyznaczanie i zaznaczanie granic wewnętrznych, dotyczących każdego ze współmałżonków z osobna? Czy powinniśmy funkcjonować jako bezgraniczna jedność?

Maja Mazur: - Kiedy spojrzymy na naszą relację jako na związek tworzony przez dwie oddzielne osoby, to łatwiej nam będzie mówić o własnych, osobistych granicach oraz słyszeć o - tak samo własnych i osobistych - granicach współmałżonka. Na tej podstawie tworzymy to, co jest dla nas wspólne, ze świadomością, że granice każdego z nas są elastyczne. Dziś, na tym etapie naszego związku, przebiegają w tym miejscu, ale w innych okolicznościach - być może nieco je przesuniemy.
 
870 KADR pexels shvets production 7516285
 
Stała rozmowa, komunikacja ze sobą wzajemnie i sprawdzanie na bieżąco, w otwartości, jak nam jest w stosunku do siebie nawzajem tu, gdzie teraz jesteśmy sprawia, że dwie odrębne osoby, które mają swoje osobiste granice, mogą wspólnie tworzyć coś, co jest wspólnym lądem. Ich granice nie będą się ścierać, lecz będą nawzajem uwzględniane.

A.I.: - Co dobrego lub niedobrego dla związku małżeńskiego może być efektem stawiania granic?

Maja Mazur: - Jeśli współmałżonek uznaje, respektuje nasze granice - czujemy się w naszym związku ważni, potrzebni, realizujemy nasze podstawowe potrzeby np. bliskości, bycia zauważonym. W takiej sytuacji mamy poczucie, że rzeczywiście razem współtworzymy nasz związek, że mamy wpływ na to jak ta relacja wygląda. Daje nam to poczucie pewności, sprawczości. A kiedy czuję się dobrze sam ze sobą - jestem w stanie dalej dbać o to, co wspólnie budujemy. Mam komfort i chęć bycia razem, budowania tej relacji i widzenie jej jako naszego wspólnego dzieła.
 
870 pexels timur weber 8560374
 
Jednocześnie nieuwzględnianie, przekraczanie nawzajem swoich granic, rodzi frustrację, powoduje oddalanie się od siebie, może wyzwolić poczucie podległości, bycia nieuwzględnianym. Człowiek tak traktowany sam siebie przestaje doceniać, gaśnie, nie widzi już sensu w budowanie związku i relacji.

Ważne jest, żeby na bieżąco wyważać, sprawdzać te nasze wzajemne granice.
 
A.I. - Dziękuję za rozmowę.
 
Rozmawiała: Aleksandra IRLA

Maja Mazur jest mediatorem w fundacji Każdy Ważny

CZYTAJ TAKŻE INNE ROZMOWY
 
OK Baner 790x105 Zakonczenie artykułu 2022 2x
 
Zdjęcia: Pixabay.com, Pexels.com
Fixed Bottom Toolbar