Czy dziecko to sprawa prywatna czy państwowa?

child 818435 1920Wielokrotnie w przestrzeni publicznej padają słowa – „to, ile macie państwo dzieci, jest wyłącznie waszą sprawą”. Warto się zastanowić, czy to może być prawda? Na decyzję o macierzyństwie lub ojcostwie składa się wiele czynników. Należą do nich m.in.: wspomnienia z dzieciństwa, własne doświadczenia z okresu dorastania, obserwacje bliskich i znajomych, opinie najbliższych, stan cywilny, życiowe plany, sytuacja zawodowa, ekonomiczna i mieszkaniowa. Lista jest oczywiście dłuższa.

Dla kogo dziecko ma znaczenie

Przyjście na świat dziecka jest najczęściej najszczęśliwszą chwilą w życiu mamy i taty. Jednak warto wspomnieć, że młody człowiek jest od poczęcia także podatnikiem. Swoje pierwsze podatki płaci w momencie zakupu przez jego mamę sukienki ciążowej, witamin lub nawet testu ciążowego. W cenie wspomnianych produktów zawarty jest przecież nie tylko podatek VAT. Sytuacja ekonomiczna pracowników z grupy 18+ oraz seniorów – emerytów przekłada się bezpośrednio na zamożność całego kraju. Liczebność poszczególnych grup wiekowych ma kluczowe znaczenie dla każdego z nas.

Warunki macierzyństwa

Warto zatem stawiać pytania o warunki macierzyństwa w Polsce.  Na jakie czynniki wpływające na dzietność uwrażliwiać polityków? Promowana przez niektóre środowiska obojętność wobec faktu, że to kobiety rodzą dzieci, bazuje na ignorowaniu olbrzymiego znaczenia macierzyństwa i związanych z nim potrzeb. Nie ma chyba pracującej kobiety, która przed decyzją o urodzeniu dziecka nie stawiałaby sobie pytania o to, czy po porodzie straci pracę. Czy będzie jej dane bezstresowe karmienie piersią w pierwszych miesiącach życia dziecka. Jak długo ojciec będzie mógł korzystać z urlopu pozwalającego mu  na opiekę nad żoną w połogu? Czy dochody rodziny po narodzinach dzieci pozwolą na godne życie?

 

Polityka społeczna w każdym domu

Kształt polityki społecznej ma odbicie w życiu każdej rodziny. Skandynawia stawia od lat siedemdziesiątych na wielodzietność i powrót matek do pracy. Francja przede wszystkim na to, aby rodziło się jak najwięcej dzieci. Czego potrzebujemy u siebie? O wielu pomysłach można przeczytać w mediach społecznościowych, które integrują polskich emigrantów za granicą. Część prorodzinnych rozwiązań jest już dostępna w Polsce np. program „Dobry Start” lub bon turystyczny od lat funkcjonujący w Niemczech.

Nie należy się spodziewać, że z dnia na dzień wszystkie kobiety będą zadowolone z rozwiązań dotyczących warunków macierzyństwa. Warto jednak zdiagnozować i opisać typ społeczeństwa, w którym żyjemy. Duński socjolog Gøsta Esping-Andersen w książce „Trzy światy kapitalistycznego dobrobytu” (wyd. Difin, 2010) opisał trzy typy społeczeństw europejskich: liberalny, konserwatywny I społeczno-demokratyczny. W zależności od wielkości grup potencjalnych rodziców i rodziców oraz ich potrzeb, a także stylu życia powinna zależeć polityka społeczna realizowana przez państwo i samorządy. Czy Polacy powinni sobie radzić sami? Czy osobom w trudnych sytuacjach życiowych np. kryzysu związanego z rozwodem, śmiercią współmałżonka lub utratą pracy powinno być udzielane wsparcie psychologiczne, finansowe lub materialne? Czy realizację programów prorodzinnych osadzić w perspektywie jednej kadencji rządu lub samorządu, czy może najbliższych 40 lat?

 

Dziecko to sprawa prywatna i państwowa

Chęć bycia mamą w Polsce, związane z macierzyństwem wyzwania i oczekiwania powinny być przedmiotem wnikliwej analizy oraz debaty publicznej. W tym wszystkim chodzi przecież o to, żeby „kobiety w potrzasku”, o których mówi podczas wykładów była minister spraw zagranicznych Norwegii prof. Janne Haaland Matlary, czyli te miedzy 30 a 40 rokiem życia, miały zapewnione możliwie najlepsze warunki życia oraz perspektywy. To właśnie one najczęściej rodzą dzieci, w piękny sposób starają się pielęgnować relacje rodzinne, prowadzą dom, opiekują się starzejącymi się rodzicami i chcą się spełniać zawodowo.  


Elżbieta Lachman

zdjęcie ilustracyjne: pixabay.com 

Fixed Bottom Toolbar