Walka o własny styl, czyli moda według nastolatki
Zdjęcie ilustracyjne: Pixabay.com

Walka o własny styl, czyli moda według nastolatki

dr Paulina Michalska

Jak wiecie, jestem mamą pięciorga dzieci. Są wśród nich i dziewczyny, i chłopcy. Są dzieci dopiero rozpoczynające przygodę w szkole i takie, które za chwilę kończą liceum.


„Stare ciotki” miały rację

Kiedy mówiono mi „Małe dzieci – mały kłopot, duże dzieci – duży kłopot”, śmiałam się i NAPRAWDĘ myślałam, że wymyśliły to jakieś „stare ciotki”, żeby pokrzepiać się wzajemnie na imprezach rodzinnych, w przerwie między schabowym a eklerką.

Kiedy sięgnę pamięcią wstecz i przypomnę sobie, co było największym problemem moich dzieci jeszcze 10 lat temu, to z przykrością muszę stwierdzić, że „stare ciotki” miały rację.
 
870 mother 2424173 1280
 
Jak to było w tym memie? „Chciałabym mieć takie problemy jak wtedy, gdy myślałam, że mam duże problemy z moimi dziećmi” … Jakoś tak, chyba.

Kiedy więc nakładają się problemy maluchów dotyczące jedzenia („Muszę zjeść caaaaałe śniadanie? Wszystko?”) z problemami nastolatków, to mamy w domu niezłe „combo” (prowadzę stronę dla starszych nastolatek i młodych kobiet, to trochę musiałam poznać tego słownictwa).


Mój „brak stylu"

Hitem ostatnich tygodni jest „mój styl” a raczej „mój brak stylu”. Mojego – Matki Polki, żeby była jasność. Zdaniem jednej z naszych córek-nastolatek ubieram się „dziadersko” tudzież „babciowo”. Dla mnie „jeden pies” (jak to się mówiło w naszych czasach). Podobno nie mam stylu albo ten mój styl jest „creepy”, a sama jestem „boomerem”. Czyli po naszemu „wapniakiem”. „Mamo, nie obraź się, ale ta spódnica jest taka w twoim stylu. Ja bym takiej nie ubrała”. Czyli jednak mam jakiś styl? Gubię się już…


Cudne spodnie robocze dziadka

 
870 tram 3329586 1280
 
Więc Matka Polka – „dziaderska boomerka” wybrała się z nastoletnią córką na wyprawę po sklepach. Miałam zamiar kupić naszej nastolatce jakiś „ciuch” z okazji urodzin. Wyjście skończyło się fiaskiem i fochem. Nazwałam bowiem spodnie („te cudowne, najcudowniejsze, w których chodziłabym do szkoły z ochotą”) wyświechtanymi roboczymi spodniami dla panów, którzy kopią rowy.

Bez obrazy. Kopać rowy też trzeba, ktoś to robi, ale nie w spodniach od garnituru, przecież każdy to wie, tylko w takich, w których jest wygodnie, mają duże kieszenie, nie żal, gdy się pobrudzą albo podrą.

Co ja wam zresztą będę tłumaczyć. Przecież wiecie, jak takie spodnie wyglądają. Te były całkiem do nich podobne, z czarnego, mocno spranego dżinsu i w dodatku za duże („zwiążę sobie paskiem”). Jedne takie podobne, ale bez wielkich kieszeni znalazłam w garażu. Były to spodnie dziadka, który zostawił je u nas, żeby nie wozić ich ciągle, gdy przyjeżdżał pomagać mojemu mężowi w pracach w ogródku.

„Jak można takie piękne spodnie trzymać w garażu? Biorę je, wypiorę i będę nosiła”. Dziadek na pierwszy rzut oka – widać, że dużo od niej większy w pasie i wzroście więc spodnie wzbogaciły się o pasek w szlufkach… Całość, czyli nasza córka, w tych spodniach wyglądała dość groteskowo. Oczywiście nie w jej opinii.


Problemy na miarę wieku

 
870 mother 3513883 1280
 
Koleżanka mówi mi, że to przejdzie, minie, jeszcze się będę z tego śmiała (ona ma córkę, która właśnie się zaręczyła, to chyba wie, co mówi). Że dobrze, że tylko takie mamy problemy. „Mogłaby przecież popalać po kątach papierosy albo co gorszego, wychodzić na piwo z podejrzanymi typami…”. No, w sumie racja.

Jak pomyślę, jakie czasem ludzie mają problemy z dziećmi w tym wieku, to naprawdę kamień spada mi z serca, że my tylko te natury „estetyczno-modowej”. Poczekam rok, dwa… a wtedy nasza nastolatka sama będzie patrzyła na swoje zdjęcia z zakłopotaniem, że kiedyś podobały jej się takie stroje.

Mogę nawet nie mieć stylu, nie znać się na modzie, ubierać się jak boomer i robić jej kąśliwe uwagi, ale to kiedyś minie. Kolejne dziecko będzie miało okres nastoletniego buntu, a potem następne, następne, następne… Przeżyję. Później przyjdą wybory narzeczonych… Tu też pewnie nie będzie łatwo, ale to już chyba bardziej mój mąż sprawdzi się w swojej szczerości i stanowczości. Mam taką nadzieję.
Więc cieszcie się, że problemy z dziećmi są zawsze na miarę danego wieku. Dacie radę.

Autorka z wykształcenia jest kulturoznawcą i fizykiem medycznym. Pracuje z małżeństwami, które pragną mieć dzieci jako instruktor Creighton Model System - głównego narzędzia NaPROTechnology®. Jest mamą pięciorga dzieci i pasjonatką podróżowania.
 
CZYTAJ TAKŻE:
 

Zdjęcia: Pixabay.com, Pexels.com
Fixed Bottom Toolbar