Przejdziesz to - czyli jak wygląda wsparcie w wykonaniu męża
- wtkaczyk
- Kategoria: MATKA POLKA

dr Paulina Michalska
Dobrze. Nie narzekajcie już, proszę, że wasi mężowie was nie wspierają. Na pewno nie tak, jak byście chciały - to pewne - ale nie mówcie, że wcale nie. Może, po prostu, trzeba poznać ten specyficzny język, gesty i mimikę. Wtedy może się okazać, że macie w mężu swojego największego kibica.
Parking z przeszkodami
Pędziliśmy ostatnio na spektakl do teatru. Poznań… Wiadomo, że w centrum miasta parking jest koszmarnie drogi, więc rasowy poznaniak szuka miejsca tańszego i w miarę blisko miejsca docelowego. Mój mąż akurat wybrał galerię handlową – parking podziemny. Okazało się, że inni widzowie (jak się później okazało) wybrali tę samą opcję. Biegniemy więc przez parking, żeby się nie spóźnić, a tu przy barierkach zaparkował jakiś samochód. Wysiada z niego małżeństwo w średnim wieku. Mąż zwraca się do żony:
- Przez barierki będzie szybciej.
- Zwariowałeś? Nie przejdę.

A wtedy mąż, nie potrafię tego opisać słowami, ale wyobraźcie sobie kowboja w kapeluszu żującego źdźbło trawy, opartego o ścianę saloon-u, który niby to od niechcenia patrząc na jakąś scenę mówi:
- Przejdziesz.
Ten mąż wyglądał właśnie jak ten kowboj. Okiem znawcy ocenił, że żona da radę przeskoczyć w eleganckiej kiecce barierkę i że na sto procent nic jej się nie stanie! Wiem, że kiedy to piszę, nie wydaje się to jakoś bardzo śmieszne, ale my śmiejemy się z tego do dzisiaj.
Co za wiara w siły żony! Jak on ją zna?! Czyż to nie jest - waszym zdaniem -wspierające?
Czy w butach może kryć się złośliwość
Albo taka scena. Żona z mężem na zakupach. Zbliża się jakaś rodzinna uroczystość i kobieta chce kupić nową sukienkę. Zabiera męża, by pomógł jej w wyborze odpowiedniej (Dobrze! Część z was wzięłaby na pewno koleżankę na takie zakupy. Ale to nie suknia ślubna, więc wzięła męża). Ubrała już nową kreację, wychodzi z przymierzalni i mówi:
- No i jak wyglądam?
Mąż na to bez mrugnięcia okiem:
- A jakie buty do tego ubierzesz?

Nie, no… Serio? Pytanie było o sukienkę a nie o buty. I wystarczyło powiedzieć:
- Pięknie wyglądasz. Ten kolor podkreśla barwę twoich oczu. No i krój jest idealnie dopasowany do twojej figury. Będziesz królową tego balu!
Przypuszczalnie mężowi na pewno chodziło o to, że do tej sukni to trzeba by jeszcze kupić odpowiednio dobrane buty, a my się doszukujemy złośliwości. Nie wiem dlaczego? Czy to nie jest postawa wspierająca? Mąż martwi się, że żona będzie musiała za chwilę drugi raz jechać na zakupy, bo w domu nie ma żadnych pasujących butów do jej nowej kreacji. Chce jej tego oszczędzić (i sobie, przy okazji, też).
Skąd są mężczyźni, a skąd kobiety
Wiem… Trochę sobie żartuję, ale serio, mężczyźni nie są stworzeni do prawienia komplementów, czy motywowania nas. To znaczy, oni to robią, ale na swój sposób. Kiedy biłam się z myślami, czy odejść z pracy i mówiłam to na głos, mój mąż zawsze mówił to samo:
- Czy ty się w tej pracy rozwijasz? Czy ta praca daje ci jakieś perspektywy na wzrost twoich kompetencji?
A ja chciałam usłyszeć:
- Oni nie wiedzą, kogo mają na pokładzie. Uciekaj stamtąd, bo jesteś za dobra dla nich. Pewnie nawet nie zorientują się, jak dobrego pracownika stracili. Znajdź pracę, która da ci siłę i w której rozwiniesz skrzydła. Wierzę w ciebie. Dasz sobie radę.
Czy jakoś tak. Widać różnicę? No właśnie! Nie bez przyczyny ktoś kiedyś napisał książkę „Mężczyźni są z Marsa, kobiety z Wenus”. Mówimy innymi językami. Nie zrozumie syty głodnego…
Wsparcie ze strony mężczyzny ogranicza się do jednego słowa, jak w przypadku barierki – przejdziesz. To ma wyrazić wszystko.

A my? Też chyba mamy do odrobienia jakieś lekcje? Kiedyś znajomy, który prowadzi poradnię dla małżeństw w kryzysie zapytał swoją klientkę, która była akurat ze swoim mężem u niego w gabinecie:
- A kiedy ostatnio pochwaliła pani męża za coś?
- A za co ja mam go chwalić?
- No na przykład, że jest taki mądry.
- A ja to niby głupia jestem?
Wszystko w temacie. Chwalmy naszych mężów, a wtedy i oni „zdobędą się na odwagę”, by wypowiedzieć to, co mają w sercu. A że mają dla was słowa wsparcia, o jakich marzycie – tego jestem pewna.
Autorka z wykształcenia jest kulturoznawcą i fizykiem medycznym. Pracuje z małżeństwami, które pragną mieć dzieci jako instruktor Creighton Model System - głównego narzędzia NaPROTechnology®. Jest mamą pięciorga dzieci i pasjonatką podróżowania.
CZYTAJ TAKŻE:
Zdjęcia: Pixabay.com, Pexels.com