Można pospać do siódmej – czyli normalny weekend Matki Polki
Zdjęcie: Pexels.com

Można pospać do siódmej – czyli normalny weekend Matki Polki

dr Paulina Michalska


Uwielbiam soboty. Bardziej niż niedziele, bo w niedziele to już myślę, że jutro poniedziałek. Ale najbardziej to lubię piątkowe wieczory.

 
870 Dzialaj z nami

 

Wieczór mija jak z bicza strzelił

Siadamy sobie razem i albo gramy w gry albo mamy tzw. „kino bambino”. Zajadamy chipsy, popcorn albo w wersji fit krojone owoce i warzywa. Do tego jakiś familijny film i wieczór mija jak z bicza strzelił.
Potem jest sobota. Można pospać do… siódmej. Jak to jest, że dzieciaki (te małe, bo nastolatki to wiadomo – spałyby nałogowo) wiedzą, że jest weekend, że można spać do woli, a i tak gramolą się nam do łóżka skoro świt? Chyba czują, że nie wygonimy ich za chwilę i że te „przytulasy” potrwają trochę dłużej.
 
870 clean 1346686 1280

Jeśli jesteście rodziną harcerską, to zazwyczaj w sobotę są zbiórki. Przynajmniej Skauci Europy tak mają. Więc pośpicie najwyżej do ósmej. Później trzeba odwieźć ich do najbliższego przystanku, żeby dojechali na drugi koniec miasta. No i można zacząć weekendowe rytuały czyli pranie, sprzątanie, nadganianie zaległości. Ale od czego są dzieci w domu. Zgoda. Muszą kiedyś odpocząć, ale jak do sprzątania weźmie się kilka osób na raz, to całą robotę można zamknąć w dwie godziny. Koniecznie wcześniej długie śniadanie bez pośpiechu dla tych, którzy nigdzie nie wychodzą.


Uwielbiamy sobotnie porządki z komiksem w toalecie

Jeśli mogę, to ostatkiem sił sprzątamy w piątek. Na sobotę zostają tylko prace „wyjątkowe” czyli takie, których na co dzień raczej nie robimy: odkurzanie auta, porządki w ogródku. Oczywiście wszyscy mamy uśmiechy na twarzy i jesteśmy dla siebie mili i serdeczni. Bo uwielbiamy sobotnie porządki! Czasem ktoś znika na dłużej. Pewnie, żeby wymigać się od roboty. Pretekstem jest złe samopoczucie albo potrzeba fizjologiczna.

- J proszę rozładuj zmywarkę.
- Ale ja do toalety muszę.
- E, zamieć proszę schody.
- O! Ja właśnie do toalety szłam.
 
870 pexels gustavo fring 3867636

Macie tak? Ja notorycznie. I w tej toalecie spędzają zazwyczaj więcej czasu, niż „ustawa przewiduje”. Wczoraj wydało się, dlaczego. Kiedyś to było czytanie komiksów. Znajdowaliśmy je ukryte pod wanną, w skrzyni na ręczniki. Delikwent mówił, że musi pilnie do toalety, a po zamknięciu drzwi wyjmował komiks i czytał. A kolejka potrzebujących traciła cierpliwość.


Najlepszy zasięg w miejscu odosobnienia

Ale czasy się zmieniły i powody dłuższych wizyt w toalecie również. Przez przypadek wczoraj przy kolacji ktoś się „wysypał”, że w toalecie przesiaduje, kiedy ma coś pilnego w internecie do zrobienia.

- Tam jest po prostu najlepszy zasięg mamo!

Ludzie! Za naszych czasów czytało się z nudów, siedząc na toalecie, etykiety na szamponach, płynach, mydłach. Ewentualnie gazetę jakąś, która od lat tam leżała właśnie w takim celu. A teraz?
 
870 pexels cottonbro studio 7086227

Okazało się przy okazji, że niektórzy nawet z komputerem tam chodzą. Przynajmniej do sedesu im nie wpadnie - jest za duży. Z telefonami różnie bywa. Jak oni na to wpadli? Chyba jednak nie chcę wiedzieć.


Niedzielą nie umiem się tak cieszyć

I to jest właśnie sobota. Ogarnianie domu, chowanie się przed rodzicami, żeby przypadkiem czegoś nie chcieli i ani się człowiek obejrzy a tu wieczór.

Co weekend obiecujemy sobie, że odeśpimy tydzień i co weekend zarywamy nocki na filmach, randkach, pogaduchach i czytaniu. I wtedy przychodzi niedziela, a w mojej głowie odzywa się głos ten od „szklanki w połowie pustej” i jakoś tą niedzielą nie umiem się tak cieszyć. Już mam w głowie: co ja jutro dzieciom dam do szkoły na obiad? Znowu wszystko zjedli i nie zostało nic na poniedziałek. Ani kawałeczka. Kiedyś, gdy tak biadoliłam, jedno z dzieci powiedziało mi: Za pyszne po prostu to wszystko robisz.
 
870 pexels elina fairytale 4008800

Może kiedyś nauczę się wyciskać z weekendu wszystkie soki i cieszyć się każdym jego dniem? Póki co, znów jest piątek i znów zapowiada się cudowny leniwy wieczór.

Autorka z wykształcenia jest kulturoznawcą i fizykiem medycznym. Pracuje z małżeństwami, które pragną mieć dzieci jako instruktor Creighton Model System - głównego narzędzia NaPROTechnology®. Jest mamą pięciorga dzieci i pasjonatką podróżowania.
 
CZYTAJ TAKŻE:

Zdjęcia: Pixabay.com, Pexels.com
 
870 Dzialaj z nami
 
Fixed Bottom Toolbar