Studia zagraniczne – czy to dobry pomysł?
Zdjęcie ilustracyjne: Pixabay.com

Studia zagraniczne – czy to dobry pomysł?

prof. Jakub Isański
 
Generalnie, zgadzamy się co do tego, że studia to dobry pomysł. Zdecydowana większość rodziców chciałaby widzieć swoje dzieci na którymś z prestiżowych kierunków studiów, dających gwarancję dobrze płatnej i ciekawej pracy. Warto oczywiście pamiętać, że na ciekawą i dobrze płatną pracę można liczyć nie tylko po studiach, a także, że studia nie muszą być równoznaczne z gwarancją otrzymania takowej. Przyjrzyjmy się jednak studiowaniu i studiom, zwłaszcza międzynarodowym.
 

Przemiany wymagają osób wykształconych

Popularność wyższego wykształcenia ma związek z przemianami gospodarczymi, które w naszym kraju zachodziły w pierwszej połowie XX wieku. Szybki rozwój techniki, różne wynalazki i masowa produkcja sprawiły, że na rynku pracy pojawiło się zapotrzebowanie na coraz lepiej wykształconych pracowników. Studia stały się już nie tylko drogą do rozwoju intelektualnego, ale i kształcenia umiejętności, które znalazły potem szerokie zastosowanie w pracy zawodowej absolwentów wyższych uczelni.
 
Zaczęły się pojawiać nowe kierunki studiów i specjalistyczna wiedza, której zdobywanie wymagało długiego i żmudnego procesu przyswajania pod okiem specjalistów. Powstały też nowe dziedziny wiedzy, choćby w naukach społecznych czy technicznych. Wszystko to sprawiło, że konieczne stało się kształcenie ludzi w nowych specjalnościach.
 
Z kolei w ostatnich dekadach do powszechnego studiowania, doszła jeszcze potrzeba kształcenia się przez całe życie - dostosowywania się do zmieniających się wymogów rynku pracy, do nowych potrzeb i nowych możliwości. Nawet ostatnie dwie dekady, z lawinowym rozwojem nowych technologii cyfrowych, możliwości zdalnego komunikowania się i pracy na odległość, wymusiły na nas kolejny etap dostosowywania się do tej sytuacji.
 

Wielka podróż ku naukom i ludziom

Współcześnie, powszechna stała się jeszcze jedna możliwość: odbycia przynajmniej części studiów poza granicami kraju. Korzyści z takich edukacyjnych wyjazdów jest niemało, by wspomnieć chociaż o możliwości nauki obcego języka, usamodzielnieniu się czy okazji do poznania jakiegoś nowego kraju. Można także powiedzieć, że taka okazja do spędzenia choćby jednego semestru w jakimś nowym miejscu, to prawdziwa okazja do zmierzenia się z rozmaitymi wymaganiami dorosłego życia.
 
Wracamy tym samym do średniowiecznych podróży, które przed wiekami nazywano Grand Tour. Ich istotą było wtedy nie tylko odwiedzenie ówczesnych ośrodków naukowych, ale także spotkanie ludzi, którzy byli wokół nich skupieni.
 
Dzięki takiemu, w tamtych czasach bardzo elitarnemu, traktowaniu studiów jako podróży i uzupełnianiu wiedzy o możliwość poznania dalekich krain, ówczesne państwa europejskie zasilały liczne rzesze młodych, światłych i wykształconych ludzi. Ich podróż była okazją nie tylko do zaczerpnięcia wiedzy z dalekich stron, ale także do reprezentowania swoich krajów.
 

Edukacja w dalekich krajach bardziej powszechna

Podobnie jest i dzisiaj, chociaż o wiele więcej młodych ludzi może korzystać z dobrodziejstw podróży edukacyjnych do dalekich krajów. Niemało zagranicznych studentów przyjeżdża studiować także na polskich uczelniach. Tworzą oni, w coraz większych liczbach, lokalny koloryt uniwersyteckich miast i przyczyniają się do poszerzania naszej wiedzy o ich kulturach.
 
Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie czy takie studia do dobry pomysł choćby dlatego, że współcześnie większość młodych ludzi studiuje kierowana różnymi motywacjami. Jest ich tyle, ilu jest studentów. Niektórzy chcą mieć, po prostu, ciekawą młodość, inni myślą o rozwijaniu swoich zainteresowań. Są i tacy, dla których studia są okazją do wyrwania się z domu spod kurateli rodziców, albo też okazją do poznania ciekawych ludzi. Być może żadna z tych motywacji nie jest lepsza od innych, a większość studentów zapewne kończy studia z innymi efektami, niż to sobie początkowo zaplanowali.
 

Studenci ciekawi świata i rozrywek

Moje doświadczenia ze studentami zagranicznymi, z którymi stykam się na zajęciach na uniwersytecie, pozwalają zauważyć, że prawie zawsze są to ludzie ciekawi świata, otwarci na nowe wiadomości i chętnie dzielący się swoimi pytaniami, wątpliwościami i doświadczeniami. Bywa jednak, że korzystają oni z okazji, aby poleniuchować z dala od domu, albo głównie imprezować bez zastanawiania się nad celem studiowania.
 
Pierwsze doświadczenia zawodowe weryfikują wartość czasu, jaki spędza się na uczelni. Zazwyczaj najbardziej zadowoleni są wówczas ci, którzy podczas czasu studiów robili coś więcej, niż przewiduje program minimum - rozwijali swoje pasje i zainteresowania, podróżowali i spędzali czas w gronie rówieśników o podobnych zainteresowaniach.
 

Zanim wyjedziesz przygotuj się u siebie

Uważam, że zaliczenie choćby jednego semestru na studiach w innych kraju, to najlepsza okazja, aby tak właśnie sprofilować swoje wykształcenie, doświadczenia i umiejętności. Najlepiej, gdy jest to czas świadomie spędzony, w ośrodku naukowym wybranym według naszych edukacyjnych oczekiwań i możliwości studiowania na dobrym poziomie.
 
Warto też wiedzieć, że jednym z najlepszych sposobów na przygotowanie się do zagranicznego studiowania jest zrealizowanie choćby jednego wykładu na własnej uczelni w obcym języku - możliwości takich jest bardzo wiele. Przyda się także solidny przegląd listy uczelni, które proponują studia w międzynarodowym gronie, stypendia i różne formy wspar-cia dla przyjezdnych. Pozostaje potem tylko aplikować, najlepiej z certyfikatem znajomości obcego języka w ręku. No, i pamiętajmy, że studenci są zarówno odbiorcami zagranicznych nowinek i wiedzy, jak i ambasadorami kraju swojego pochodzenia.
 
Autor jest socjologiem, pracownikiem naukowym Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. W badaniach zajmuje się socjologią kultury, socjologią migracji, ruchliwością społeczną i współczesnym społeczeństwem polskim. Jest członkiem Rady Rodziny przy Wojewodzie Wielkopolskim, a także podharcmistrzem, ratownikiem Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego i honorowym dawcą krwi. Tata trzech córek.
 
Zdjęcie ilustracyjne: Pixabay.com
 
Baner790x105 Zakonczenie artykułu WERSJA 4
Fixed Bottom Toolbar