Przybywa szkół, które muszą przechodzić na zdalne nauczanie. Szczegółowe dane MEN

djireow6Ministerstwo Zdrowia opublikowało dane mówiące o rekordowym wzroście zakażonych SARS-CoV-2. 1 października poinformowano o 1967 nowych przypadkach osób dotkniętych koronawirusem, z kolei w piątek 2 października liczba ta wzrosła do 2292. W sam tylko piątek zmarło 27 osób. W związku z drastycznym przyrostem zarażonych coraz więcej szkół i placówek oświatowych przechodzi w tryb nauczania zdalnego.

Tak dużej liczby placówek działających niestacjonarnie nie było odkąd uczniowie po kilkumiesięcznej przerwie w końcu powrócili do ław szkolnych. W przypadku szczególnego zagrożenia którejś ze szkół interweniuje sanepid. Po udzieleniu odpowiednich rekomendacji i wytycznych placówka może zostać zamknięta. Dyrektorzy nie mogą jednak samodzielnie decydować o przejściu z trybu tradycyjnego na zdalne nauczanie. W strefach „żółtych” i „czerwonych” oznaczonych przez Ministerstwo Zdrowia uczniowie będą chodzić do szkół zgodnie z wcześniejszymi rozporządzeniami.

W ubiegłym tygodniu rzeczniczka MEN Anna Ostrowska komentując dla PAP sytuację epidemiczną w placówkach oświatowych, stwierdziła, iż liczba szkół objętych kształceniem zdalnym lub mieszanym wzrasta, gdy rośnie wskaźnik zakażeń ogólnych.

– Monitorujemy bieżącą sytuację w placówkach edukacyjnych. Codziennie przekazujemy raporty dotyczące liczby przedszkoli i szkół pracujących w sposób tradycyjny, jak i tych, które kształcą zdalnie lub w trybie mieszanym – oznajmiła rzeczniczka prasowa MEN.

– Pracuje ponad 99% procent jednostek systemu oświaty. System działa sprawnie, nie widać zagrożenia, aby zamknięte zostały wszystkie szkoły – mówił 28 września na antenie TVP Szczecin wiceminister MEN Maciej Kopeć.

2 października w piątek Ministerstwo Edukacji Narodowej ponownie zebrało dane od kuratorów oświaty na podstawie informacji przekazanych przez dyrektorów. Obejmują one szkoły i placówki, którym powiatowa inspekcja sanitarna udzieliła zgody na pracę w innym trybie nauki niż stacjonarny:
– 47 910 szkoły działają obecnie w trybie stacjonarnym (98,82% wszystkich placówek) w stosunku do 47 943 w czwartek.
– 458 pracują w trybie mieszanym (0,94%) w stosunku do 422 w czwartek.
– 116 funkcjonuje w trybie zdalnym (0,24%) w stosunku do 109 w czwartek.

– Zakładamy, że szkoły będą przechodzić na kształcenie na odległość tylko na krótki okres, na 1-2 tygodnie, czyli tyle, ile potrzeba na kwarantannę. Po tym czasie uczniowie powinni wrócić do tradycyjnych, stacjonarnych zajęć. Nie ma powodu, żeby zamykać wszystkie szkoły w Polsce – mówił w wywiadzie dla Polskiego Radia 24 były już minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski.

Od początku epidemii w Polsce zakaziło się już 95 773 osoby, a 2570 zmarło. Aktualnie choruje ponad 22 000 osób.


Dariusz Kloch


(Źródła: mp.pl, next.gazeta.pl, o2.pl, spidersweb.pl, twitter.com)

Zdjęcie ilustracyjne/Pixabay.com

banner rodzina na antenie
Fixed Bottom Toolbar