W jakim wieku dzieci wyprowadzają się z domu?
Zdjęcie ilustracyjne: Pixabay.com

W jakim wieku dzieci wyprowadzają się z domu?

prof. Jakub Isański
 
To jedno z tych pytań, na które nie ma prostej odpowiedzi. Przyjrzyjmy się najpierw danym z badań przeprowadzanych w różnych krajach europejskich.
 

Najwcześniej Szwedzi, a chciałoby wielu

Według badań Europejskiego Urzędu Statystycznego Eurostat, pomiędzy krajami europejskimi występują dość duże różnice. Najwcześniej z rodzinnego domu wyprowadza się szwedzka młodzież - tutaj średnia wieku to niecałe 18 lat. Najpóźniej natomiast usamodzielniają się „dzieci” w Północnej Macedonii - po osiągnięciu 35 roku życia. Gdzieś pomiędzy tymi biegunami znajduje się polska młodzież, która, średnio, opuszcza dom swoich rodziców w wieku 27 lat.
 
Warto tutaj wspomnieć jeszcze o dość dużych zmianach, jakie zachodzą w ostatnich latach. Młodzi Europejczycy, w niemal wszystkich krajach, coraz wcześniej starają się usamodzielnić. Zakładane przez nich gospodarstwa domowe nie zawsze są równoznaczne z założeniem nowej rodziny. W wielu przypadkach, zwłaszcza wśród mieszkańców miast, popularne są mieszkania studenckie w większym gronie współlokatorów. Dla wielu młodych ludzi jest to także czas wchodzenia w nieformalne związki, w tym także takie, w których zamieszkują razem z partnerem lub partnerką. Dla młodych Europejczyków poniżej 29 roku życia, jest to częściej okazja to zamieszkiwania wspólnego z partnerem bez ślubu niż do zawarcia małżeństwa.
 

Kosztowne usamodzielnienie

Na drugim biegunie są z kolei ci, którzy mimo osiągnięcia dorosłości i podejmowania pracy zarobkowej, nadal zamieszkują ze swoimi rodzicami. Oczywiście indywidualne motywacje mogą być tutaj różne, od opieki nad starzejącymi się rodzicami, poprzez chęć zgromadzenia kapitału na zakup mieszkania, aż do obawy przed życiem na własny rachunek włącznie. Obawa ta może prowadzić aż do chorobliwej wręcz niesamodzielności, przy czym chodzi mi w tym miejscu nie o jednostkowe przypadki, ale raczej o społeczną skalę tego zjawiska.
 
W wielu opracowaniach mamy też podawane informacje o ekonomicznym podłożu tego zjawiska - usamodzielnienie się jest bardzo kosztowne i realizacja takich zamierzeń przekracza możliwości przeciętnego młodego człowieka, zwłaszcza w krajach o niższych średnich zarobkach - znajduje się wśród nich także Polska.
 

Na własny rachunek po dokładnym sprawdzeniu

Można zapytać nie tylko o samą skalę zjawiska, jakim jest chęć zamieszkania i życia, na własny rachunek, ale także o jego przyczyny. Wspomniane różnice w krajach europejskich mogą być także analizowane w szerszym, migracyjnym kontekście. W tej sytuacji wyjazdy - na studia, do pracy, na dłuższe wakacje, to okazja do bezpośredniej konfrontacji z modelami życia młodzieżowego w tych krajach. Podobną rolę pełnią także liczne kontakty, jakie poprzez media społecznościowe młodzież utrzymuje ze swoimi rówieśnikami na całym świecie. Wszystko to razem tworzy warunki, w których różne trendy swobodnie przenikają pomiędzy krajami, dając młodzieży dostęp do informacji i możliwość wyboru.
 

Wartość domu rodzinnego

Z perspektywy rodziców oznacza to także, coraz większą konkurencję i wpływ na nasze dzieci, jaki płynie z najróżniejszych stron. To, że mamy coraz mniejszy wpływ na nasze dzieci, to już tylko konsekwencja, i to niekoniecznie zależna od naszej woli, planów i chęci. Co zrobić w tej sytuacji? Jak się zachować? Chyba najlepiej będzie pokazać wartość domu rodzinnego, z którego nie tylko można się wyprowadzić, ale do którego można zawsze wrócić. Domu, który może być wielopokoleniowy i otwarty dla wszystkich.
 
Podsumowując i próbując zarazem odpowiedzieć na tytułowe pytanie popadamy znowu w niekończące się dywagacje i rozważania. Nie ulega natomiast wątpliwości, że jest to pytanie, które wszyscy rodzice będą musieli sobie kiedyś zadać. Chyba najlepiej odpowiadać na nie razem z dziećmi, chociaż może to być jedna z najtrudniejszych rozmów w naszej rodzicielskiej karierze.
 
Autor jest socjologiem, pracownikiem naukowym Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. W badaniach zajmuje się socjologią kultury, socjologią migracji, ruchliwością społeczną i współczesnym społeczeństwem polskim. Jest członkiem Rady Rodziny przy Wojewodzie Wielkopolskim, a także podharcmistrzem, ratownikiem Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego i honorowym dawcą krwi. Tata trzech córek.
 
Zdjęcie ilustracyjne: Pixabay.com
 
Baner790x105 Zakonczenie artykułu WERSJA 4 
Fixed Bottom Toolbar