Przepustka do mini świata

20210319 092630 MWitold Tkaczyk

Wśród pasji i zainteresowań współczesnych dzieci i nastolatków, które nie są związane z ich nadmierną obecnością w sieci, jest zabawa polegająca na tworzeniu własnego mini świata, będącego odwzorowaniem realnej rzeczywistości w mniejszej skali. Tradycja tej rozrywki sięga daleko wstecz, ale obecnie, wobec wielu ułatwień technicznych, przybrała całkiem nowe formy. Dalej jednak pozostaje zabawą pomocną w wychowaniu i korzystnie wpływającą na rodzinne i rówieśnicze relacje.

Pomiędzy zabawą lalkami a modelarstwem
Konstruowanie własnego mini świata to coś pośredniego między zabawą lalkami czy figurkami, zabawą w dom, a rodzajem modelarstwa. Dzieci lub nastolatki, głównie dziewczynki, budują go używając zarówno gotowych elementów, jak i obiektów specjalnie przez siebie stworzonych.

Z gotowych rzeczy wykorzystywane są nie tylko lalki i inne figurki osób i zwierząt, ale także modele sprzętów domowych. Obecnie wiele z takich miniaturowych elementów można zakupić bądź to przez Internet (od prywatnych osób, jest to nawet pewien element rynku), bądź znaleźć w sklepach stacjonarnych, oferujących wyposażenie wnętrz, lub odzież.

Kupić można też gotowe domki albo zamówić je u stolarza, jednak oprócz kosztów takiego zakupu odpada wtedy znaczący projektowy i konstrukcyjny wysiłek dziecka, a zabawa ograniczy się tylko do urządzenia wnętrza.

20210319 091502 MOd pomysłu do wykonania
Wszystko zaczyna się od pomysłu na domek. Jego konstrukcja to nie lada wyzwanie. Musi być solidna i składać się z materiałów budowlanych – głównie drewnianych sklejek, płyt, słupków. Do tego przydają się wyroby z papieru, przede wszystkim z grubszej tektury, fragmenty tapet oraz wiele elementów z tworzyw sztucznych.

Wymyślony domek trzeba najpierw rozplanować – układ pomieszczeń, piętra, podziały ścianami, drzwi, okna. Potem konstrukcję należy zbudować z przygotowanych wcześniej, zmierzonych i przyciętych odpowiednio elementów. Skleić je albo zbić gwoździkami, bądź skręcić śrubkami.

Pomocna dłoń i kieszeń rodzica
Tutaj na ogół przydaje się pomoc rodzica, który oprócz wsparcia przy wykonaniu konstrukcji, może też rozwiązać pojawiające się, a nie przewidziane przez dziecko problemy. Zresztą już wcześniej rodzic jest zaangażowany w przygotowanie budowli – nie raz należy z dzieckiem odwiedzić budowlany lub odzieżowy market. Wydane środki – choć to ocena indywidualna – nie należą do wysokich i oscylują w okolicach stu kilkudziesięciu złotych przeznaczonych na elementy konstrukcji oraz dalszych kwot przeznaczonych na wyposażenie. Im większy domek, tym większe potrzeby, jednak na ogół dzieci posiadają już wiele przedmiotów wyposażenia używanych we wcześniejszych zabawach, a kolejne są w stanie wykonać samodzielnie, niekiedy używając w tym celu np. części zużytych opakowań. Do tego zakupione i wykonane elementy służą do zabawy przez długi okres czasu.

20210319 091610 MMieszkanie jak prawdziwe
Konstrukcja, jaka powstanie, jest czymś w rodzaju przekroju prawdziwego budynku, to znaczy, że posiada ściany boczne, działowe, dach, stropy, sufity, podłogi, natomiast od frontu nie ma żadnych elementów budowlanych, przez co wnętrza są otwarte i swobodnie dostępne, by wyposażyć je w małe meble i sprzęty oraz umieścić mieszkańców. Jest to rodzaj znanego wszystkim domku dla lalek, lecz w znacznie większej skali. Jego wysokość sięga niekiedy jednego metra, a długość nawet dwóch, przy kilkudziesięciocentymetrowej głębokości.

Następnie – jak w prawdziwym mieszkaniu czy domu – należy wykończyć wnętrze. Na podłodze w pokojach ułożyć można tekturowe panele, a w kuchni i łazienkach umieścić mini-płytki. Można też pomalować lub pokryć tapetami ściany, wreszcie zamontować oświetlenie i urządzić wnętrza mini-mebelkami oraz wypełnić mieszkańcami – w tym przypadku lalkami i innymi figurkami ludzi i zwierząt.

Ostatnim elementem, który można dowolnie długo rozwijać, to wykonanie wszelkich sprzętów i towarów codziennego użytku – kuchenki, lodówki, piekarnika, kominka oraz opakowań towarów spożywczych i chemicznych. Do tego przydaje się Internet albo sklepowe gazetki. W pierwszym można znaleźć gotowe do sklejenia wzory opakowań, w drugim można je w mini-skali wyciąć ze zdjęć, posklejać, bądź nakleić na przestrzenne elementy w odpowiedniej skali, tak by uzyskać wrażenie autentyczności danego towaru.

Pasja bogata w korzyści
Korzyści jakie płyną z tego rodzaju pasji i zabawy są doprawdy różnorodne i zaskakujące. Poza tym, że dziecko kształci swoja wyobraźnię, zmysł przestrzenny, doskonali umiejętności manualne, liczy i mierzy, jest zmuszone do logicznego rozplanowania sprzętów, to także wykorzystuje tu swoją wiedzę o codziennym świecie (towary, stroje, urządzenia techniczne).

Na pewno potrzebne są tu pewne zdolności plastyczne, manualne i wyobraźnia. No i spora doza cierpliwości, by te wszystkie, szczególne najmniejsze elementy wykonać.

Taki rodzaj zabawy i jej efekty w postaci konkretnych obiektów są też polem do kontaktu między rówieśnikami, wymiany pomysłów, nawet pewnej rywalizacji. Internet jest tu używany w rozsądnych granicach – może służyć do zdobywania pomysłów, wyszukiwania najlepszych rozwiązań oraz do skompletowania potrzebnych elementów.

Świat realny i wirtualny
Potrzeba zabawy w mini świat istniała wśród dzieci od pokoleń. Dziewczynki bawiły się lalkami ,,w dom”, chłopcy kolekcjonowali i bawili się coraz wymyślniejszymi modelami pojazdów, prowadzili bitwy swoimi zbiorami żołnierzyków. Współczesny świat elektroniki i Internetu zmienił te tradycje, kierując dzieci i młodzież od mini świata realnego do świata wirtualnego. Tu na ogół sam model jest już gotowy, a zabawa rzadko polega na tworzeniu (choć są wyjątki), co na kupowaniu gotowych postaci i samej grze, niekiedy o bardzo drastycznym przebiegu.

Dawny świat zabaw już nie powróci, ale warto poddać młodszym i nieco starszym dzieciom jako alternatywę zabawę w stworzenie naprawdę własnego, niepowtarzalnego i realnego mini świata. To z pewnością wiele je nauczy i dostarczy sporo radości.


Autor jest dziennikarzem i grafikiem, od wielu lat związanym ze środowiskiem twórców komiksu. Pisze scenariusze komiksów historycznych, jest również ich wydawcą. Pracuje na stanowisku sekretarza redakcji portalu Polskie Forum Rodziców. Prywatnie ojciec dwójki nastolatków.

Zdjęcia: Gabriela Tkaczyk
Fixed Bottom Toolbar