O wyjazdach wakacyjnych w dobie pandemii

beach 4524911 1280prof. Jakub Isański

Chociaż od dłuższego czasu nie wiemy, jak będą wyglądały możliwości wyjazdów wakacyjnych w nadchodzących miesiącach, warto spojrzeć na doświadczenia ubiegłego roku, aby uświadomić sobie skalę tych ograniczeń. Z danych socjologicznych wynika, że zeszły rok był najtrudniejszy od 15 lat, jeżeli chodzi o wyjazdy poza miejsce stałego zamieszkania dla dzieci i młodzieży w Polsce. Większość nigdzie nie wyjechała, co oznacza, że ostatnie miesiące przyszło im spędzić w swojej miejscowości.

Dla niemal wszystkich, taka sytuacja miała miejsce po raz pierwszy w życiu. Jeżeli dodamy do tego fakt zamknięcia szkół oraz prawie wszystkich obiektów sportowych i rekreacyjnych, otrzymamy najkrótszą charakterystykę covidowej rzeczywistości z perspektywy dzieci. Oznacza ona nie tylko radykalne ograniczenie kontaktów społecznych, ale także zdecydowanie mniejszą liczbę miejsc, gdzie w ogóle można innych ludzi spotkać. Należy także dodać, że wspomniane ograniczenie liczby wyjazdów wakacyjnych jest motywowane, przede wszystkim, brakiem pieniędzy, lub obawą przed zarażeniem się, by nie wspomnieć o szeregu ograniczeń sanitarnych.

Wyjazdy, do których przyzwyczailiśmy siebie i nasze dzieci, to coś więcej, niż tylko zmiana miejsca przebywania. To także okazja do spotkania i poznania innych ludzi, zobaczenia nowych miejsc, oderwania się od codzienności. Potrzebę takiej zmiany najlepiej było widać podczas kilku ostatnich mroźnych i śnieżnych dni, gdy chyba wszystkie możliwe miejsca zapełniły się dziećmi i dorosłymi. Na sankach można było zobaczyć rodziców razem z dziećmi, a na spacerach - bez względu na to, jak było ślisko, wielu dziadków.

Niezależnie od tego, jak będą wyglądały możliwości podróżowania i wyjazdów w nadchodzących miesiącach, oczywiście warto planować wakacje - choćby wspominając poprzednie i szukając interesujących miejsc na kolejne. Kreatywność osób pragnących wyjechać na wakacyjny wypoczynek jest bardzo duża - od licznych wyjazdów i odwiedzin bliższych i dalszych krewnych, poprzez dalekie wyjazdy jednodniowe, aż po wyprawy zupełnie na własną rękę, z namiotem i plecakiem.

Nie zapominajmy także o tym, że podróże po Polsce, z wykorzystaniem usług małych firm rodzinnych, mogą być najlepszym sposobem na ich wsparcie. Miejmy nadzieję, że latem wszyscy będziemy mogli wyruszyć na wakacje. Dziś doceniamy je, chyba jak nigdy dotąd.


Autor jest socjologiem, pracownikiem naukowym Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. W badaniach zajmuje się socjologią kultury, socjologią migracji, ruchliwością społeczną i współczesnym społeczeństwem polskim. Jest członkiem Rady Rodziny przy Wojewodzie Wielkopolskim, a także podharcmistrzem, ratownikiem Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego i honorowym dawcą krwi. Tatą trzech córek.

Zdjęcie ilustracyjne: Pixabay.com
Fixed Bottom Toolbar