Ile osób mieszka w Polsce, czyli nie taki spis straszny
- wtkaczyk
- Kategoria: FORUM EKONOMICZNE

dr Krzysztof Szwarc
Już niebawem, 1 kwietnia rozpocznie się powszechny spis ludności – badanie realizowane raz na około 10 lat. Jego cechą charakterystyczną jest to, że podlegają mu wszystkie osoby zamieszkujące kraj, a więc jest to tzw. badanie pełne. Dzięki temu jest możliwe uzyskanie wiarygodnych informacji o stanie i strukturze ludności. Wprawdzie informacje te można uzyskać na podstawie ewidencji bieżącej (między innymi z urzędów stanu cywilnego), jednak co jakiś czas konieczna jest weryfikacja tych danych. I właśnie dlatego przeprowadza się takie badanie. Ale nie tylko w tym celu.
Po spisaniu więcej się dowiemy
To dzięki spisowi ludności możliwe są do ustalenia pewne informacje, których nie poznamy z rejestrów. Do takich kategorii należy chociażby miejsce zamieszkania. Na podstawie ewidencji zameldowań możemy poznać liczbę osób według meldunku stałego, a to nie zawsze oznacza to samo co miejsce zamieszkiwania. Ze spisu dowiemy się też, ile rodzin jest w Polsce i jaka jest ich struktura, czego nie jesteśmy w stanie ustalić w okresach między spisowych. Ponadto zbierane są informacje na temat aktywności ekonomicznej, wykształcenia, poziomu niepełnosprawności, wyznania, zasobów mieszkaniowych. Dzięki temu, że badanie jest obowiązkowe uzyskamy kompleksową, aktualną charakterystykę społeczeństwa zamieszkującego nasz kraj, ale także mniejsze obszary. Nie warto unikać poddania się spisaniu, gdyż – zgodnie z Ustawą o Narodowym Spisie Powszechnym Ludności i Mieszkań 2021 – grozi za to grzywna.
Podstawą jest samospis
Tegoroczna edycja (podobnie jak poprzednia z 2011 roku) będzie w dużej mierze bazować na tzw. samospisie. Wystarczy usiąść przed komputerem i na odpowiedniej stronie potwierdzić lub zmodyfikować wyświetlone informacje (ich źródłem jest system PESEL). W sytuacji niemożności dokonania spisu przez Internet należy oczekiwać kontaktu ze strony rachmistrza spisowego, który przeprowadzi wywiad telefonicznie, bądź osobiście. Zastosowanie metody samospisu nie wynika z panującej pandemii, ale jest rezultatem postępu technicznego i rozwoju infrastruktury informatycznej.
Wirus wydłuża czas na spisanie
Natomiast koronawirus spowodował, że tegoroczny spis będzie wydłużony i zostanie zrealizowany w okresie od 1 kwietnia do 30 września (a nie jak wcześniej planowano do 30 czerwca). Jednakże wszystkie informacje należy podawać według stanu na ten sam dzień: 31 marca 2021. Wyniki zostaną opublikowane tylko w formie zagregowanej, a więc nie będzie możliwości zidentyfikowania sytuacji pojedynczych osób. Gwarantowane jest to przez odpowiednie przepisy, według których każda osoba pracująca przy spisie jest zobowiązana do zachowania tajemnicy.
Długa tradycja spisywania
Spisy ludności nie są czymś nowym, stworzonym przez współczesne cywilizacje. Znane są z historii podobne badania z dalszej przeszłości, a najsłynniejszym spisem ludności w starożytności jest ten, który był przeprowadzony w Judei za czasów panowania cesarza Oktawiana Augusta. To wówczas według Ewangelii Św. Łukasza narodził się Jezus Chrystus. Pierwszy ogólnopolski spis ludności został zarządzony przez Sejm Czteroletni na podstawie uzasadnienia z dnia 9 marca 1789 (na pamiątkę tego wydarzenia 9 marca obchodzony jest Dzień Statystyki Polskiej). Lustracja dymów i podanie ludności (taką nazwę nosił ten spis) obejmował całą ludność kraju oprócz szlachty i duchowieństwa.
Po odzyskaniu niepodległości pierwszy spis powszechny został przeprowadzony w roku 1921, a kolejny w 1931 roku. II wojna światowa zakłóciła systematyczność realizacji badania. Po zakończeniu działań wojennych spis przeprowadzono już w roku 1946. Kolejne odbyły się w latach zakończonych na „0”: 1950, 1960, 1970. Jednak następny spis odbył się wcześniej, w 1978 roku, a wynikało to z wprowadzonej w roku 1975 reformy administracyjnej kraju. Kolejny spis odbył się po 10 latach, w 1988 roku i był to ostatnie takie wydarzenie w XX wieku. W wyniku transformacji ustrojowej i gospodarczej na następny spis trzeba było czekać do roku 2002. Ostatni jak do tej pory odbył się po 9 latach, w 2011 roku.
Autor jest demografem, pracownikiem naukowym Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu, członkiem Sekcji Demografii Historycznej Polskiego Komitetu Demograficznego PAN, członkiem Polskiego Towarzystwa Statystycznego, redaktorem statystycznym Zeszytów Naukowych Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu, członkiem Rady Rodziny przy Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, a także Rady Rodziny przy Wojewodzie Wielkopolskim. Tata trojga dzieci.
Zdjęcie ilustracyjne: Pixabay.com