Społecznościowy potentat usunął możliwość ustawiania przez użytkowników mniejszego niż 30 minut dziennego limitu czasu spędzanego w aplikacji – o ile do niedawna można było ustawić limit 15 minut dziennie, teraz czas ten wzrósł do 30. Na samej górze listy wyboru znalazła się opcja trzech godzin… Specjaliści od uzależnień biją na alarm.
Z 5 do 30 minut
Jak tłumaczy specjalistyczny portal Brief, od dawna użytkownicy Instagrama mieli możliwość regulowania tego, ile dziennie czasu spędzają na platformie. Dostępna tam opcja limitów czasowych przypominała korzystającym, że wyczerpali w serwisie swój dzienny limit i przyszedł czas na zamknięcie aplikacji.
– Kiedy funkcja pojawiła się po raz pierwszy, prawie cztery lata temu, minimalnym pułapem dziennego użycia było 15 minut. Z czasem twórcy eksperymentowali z różnymi progami czasowymi. Do niedawna mogło to być nawet 5 minut dziennie dla tych najbardziej przeciwnych marnowaniu swojego czasu. Jednak wraz z ostatnią aktualizacją minimalny próg wzrósł znacząco, bo aż do 30 minut – zauważa red. Bartek Podogrocki w artykule „Instagram chce żebyś spędzał na nim więcej czasu”.
Zarządzanie czasem
Fakt, iż wcześniej firma (właściciel Instagrama) wspierała zdefiniowany przez użytkownika limit, który mógł wynosić co najmniej dziesięć minut, zdaniem portalu Proto, przez wielu użytkowników mógł być postrzegany jako forma prewencji wobec rosnącej liczby osób uzależnionych od mediów społecznościowych. Samo zaś uruchomienie funkcji pomagających w zarządzaniu czasem było powiązane z szerszym naciskiem na firmę, kiedy około 2017 roku zaczęto wskazywać na potencjalnie szkodliwe skutki korzystania z mediów społecznościowych.
– Teraz jednak platforma oczekuje od użytkowników, którzy wybrali wcześniej mnimalny czas korzystania z aplikacji, „ustawienia nowych wartości dla dziennego limitu”, ponieważ, jak tłumaczy serwis, „dostępne dzienne limity zmieniają się w zależności od aktualizacji” – czytamy.
DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU POD MATERIAŁEM WIDEO:
{source}<iframe width="853" height="480" src="https://www.youtube.com/embed/mo6qDnocB8k" title="YouTube video player" frameborder="0" allow="accelerometer; autoplay; clipboard-write; encrypted-media; gyroscope; picture-in-picture" allowfullscreen></iframe>{/source}
Jak nie wiadomo o co chodzi, to…
Dlaczego społecznościowy potentat zdecydował się na taki ruch? – Nie jest jasne, dlaczego Instagram zwiększył minimalny dzienny limit czasu, ale możemy się tego domyślać – tłumaczy red. Daniel Górecki z portalu IThardware w artykule „Instagram po cichu zwiększa limit dziennego czasu użytkowania aplikacji”.
– Warto bowiem zauważyć, że liczba aktywnych użytkowników Facebooka spadła po raz pierwszy w historii w zeszłym kwartale, podczas gdy wzrost liczby użytkowników w całej rodzinie aplikacji Meta (Facebook, Instagram i WhatsApp) był praktycznie płaski, zatracając dawną dynamikę. Meta spodziewa się wolniejszego wzrostu przychodów w tym roku ze względu na większą konkurencję o czas ludzi i użytkowników zwracających większą uwagę na funkcje generujące mniejsze przychody, takie jak Reels. Wydłużenie limitu czasowego i dłuższe przewijanie Instagrama i przeglądanie reklam może być jednym ze sposobów na zrównoważenie tych problemów związanych z przychodami – czytamy.
Instagram na czele?
Studio Psychologii Zdrowia powołuje się na brytyjskie badania Royal Society for Public Health, z których wynika jasno – ze wszystkich mediów społecznościowych to Instagram rujnuje ludzką psychikę najbardziej. – Badanie objęło 1500 osób w wieku 14-24 lata. Zadaniem badanych było opisanie swoich uczuć po spędzeniu określonego czasu na każdym z portali społecznościowych. Jak się okazało, to Instagram działa na swoich użytkowników najbardziej destrukcyjnie.
Jakie są skutki częstego używania Instagrama? – Eksperci wymieniają lęk, osamotnienie, depresję oraz zaburzone postrzeganie własnego ciała. Do listy można dołączyć też uzależnienie – aplikacja ma wyjątkowo wciągający charakter. Dodajemy tylko zdjęcia, mniej liczy się opis. Chodzi o to, by jednym obrazem zachwycić, zebrać jak najwięcej serduszek, czyli „lajków” i pociągnąć za sobą obserwujących. Atrakcyjna i prosta forma Instagrama powoduje, że chce się tam istnieć i że to „istnienie” może zdominować życie w „realu" – wyliczają specjaliści SPZ.
„Substancja szczęścia”
Jak podkreślają specjaliści od uzależnień z Kliniki Ośrodka Oaza, popularność serwisów społecznościowych wynika przede wszystkim z mnogości funkcji, jakie oferują one swoim użytkownikom. Za ich pośrednictwem można nie tylko kontaktować się z rodziną i przyjaciółmi, ale także poznawać nowe osoby, otrzymywać informacje o ciekawych wydarzeniach oraz reklamować rozmaite produkty. Ich zdaniem jednak, wielogodzinne korzystanie z tego rodzaju portali jest niebezpieczne ze względu na ryzyko uzależnienia, czemu winna będzie m.in. dopamina uwalniana przez komórki nerwowe – określana mianem „substancji szczęścia”.
– Jej wyrzut do mózgu powoduje, że co chwilę sięga się po telefon, aby sprawdzić, czy ktoś np. polubił nasz post, zdjęcie itp. W tym miejscu warto zaznaczyć, że uzależnienie od internetu i mediów społecznościowych to problem nie tylko ludzi młodych. Zmagają się z nim osoby w różnym wieku, w wielu krajach na całym świecie – czytamy.
Uzależnienie to choroba
Tym samym oczywiście, tak jak każdy inny nałóg, uzależnienie od internetu powinno być traktowane jako choroba i w większości przypadków konieczne jest podjęcie psychoterapii.
– Leczenie uzależnień od komputera prowadzi dziś niemalże każdy prywatny ośrodek odwykowy. Terapie dla młodzieży i osób dorosłych mają na celu przede wszystkim wypracowanie metod, dzięki którym pacjent nauczy się ograniczać i kontrolować czas spędzany w sieci. W leczeniu ważna będzie zmiana dotycząca sposobu korzystania z urządzeń elektronicznych, gdyż nie da się całkowicie uniknąć z nimi kontaktu – tłumaczy zespół psychologów i terapeutów Oazy.
Aktualne badania i opinie specjalistów dotyczące problemów związanych z korzystaniem przez dzieci i młodzież z nowoczesnych technik komunikacji publikujem w naszym nowym, specjalnym dziale DZIECI I MŁODZIEŻ W WIRTUALNEJ SIECI.
CZYTAJ TAKŻE:
Opracowano metodę sprawdzającą predyspozycje dzieci do popadania w e-uzależnienia
Dobry związek i dobra praca chronią przed depresją i uzależnieniami
______________________
oprac. kjp
źródło: Brief , Proto, Klinika Ośrodek Oaza, IThardware
zdjęcie: Pixabay
