Kultura i odpowiedzialność za słowo - w Internecie nie jesteśmy bezkarni
Zdjęcie ilustracyjne: Pixabay.com

Kultura i odpowiedzialność za słowo - w Internecie nie jesteśmy bezkarni

Wielu osobom wydaje się, że mogą zamieszczać w sieci dowolne treści, bez ponoszenia jakichkolwiek konsekwencji. Warto jednak zdawać sobie sprawę, że w Internecie nie jesteśmy do końca anonimowi, a za zamieszczanie tam nieprawdy grożą prawne konsekwencje. Krytyka i negatywne opinie są dozwolone, muszą jednak mieścić się w granicach obowiązującego prawa.
 

Złe praktyki w sieci zbyt powszechne

 
870 pexels nikita belokhonov 5829726
 
Nieprawdziwe dane, wulgaryzmy, obrażanie innych użytkowników, ataki słowne i graficzne, wyśmiewanie się, poniżanie innych, szydzenie z wyglądu, ubioru, zachowania to Internetowa codzienność, na którą nie zawsze właściwie i skutecznie reagują sieciowi administratorzy. Warto informować, już najmłodszych użytkowników Internetu, że takie działania są nie tylko nieetyczne, ale też bezprawne. Za zamieszczanie nieprawdy w Internecie grożą konsekwencje prawne.
 
Obowiązek wpojenia dzieciom zasad kultury i wrażliwości na innych spoczywa głównie na rodzicach, częściowo także na placówkach wychowawczych (przedszkole, szkoła) i różnych innych dedykowanych tej problematyce instytucjach. Nie zawsze jednak odnosi to dobry skutek, czego dowodem jest zalew wulgarnych tekstów, grafik, komentarzy, które dosłownie wylewają się z internetowych czeluści. I nie są to tylko złe praktyki stosowane przez młodszych użytkowników sieci.
 
870 pexels andrea piacquadio 3755755
 
W wirtualnej rzeczywistości jesteśmy pozornie anonimowi, więc niejednokrotnie podlegamy pokusie, by np. oczernić kolegę czy koleżankę, lub jakąś instytucję, albo firmę, wypisując o niej nieprawdę np. na forum internetowym. Takie nieuczciwe praktyki (zwane często „hejtem”, lub „czarnym PR-em”) stosują, niestety, zarówno prywatne osoby, jak i firmy, chcące np. zyskać przewagę nad konkurencją.
 

Nieuczciwa konkurencja i czarny PR

Często też zdarza się tak, że zdenerwowany na firmę klient, postanawia zniechęcić do niej innych i wypisuje na jej temat nieprawdziwe i stawiające ją w bardzo złym świetle komentarze. O ile wszystko, co piszemy jest zgodne z prawdą, to w porządku, jednak ze zdenerwowania lub czystej złośliwości zdarza się „podkoloryzować” fakty. I tak – przykładowo – z 4 dni oczekiwania na przesyłkę, w naszym komentarzu robi się tydzień. Oczywiście, pisząc nieprawdę w Internecie, często nikt nie podpisuje się prawdziwym imieniem i nazwiskiem, pozostawiając w podpisie jedynie nick czyli internetowy pseudonim.


Pisanie nieprawdy podlega karze

 
870 paragraph 96299 1280
 
Działania takie nie są bezkarne, a oczerniając firmę w Internecie i pisząc o niej nieprawdę, niezależnie od tego, czy robimy to na zlecenie firmy, czy zdenerwowaliśmy się i chcemy wyrazić swoją niechęć do producenta, możemy zostać ukarani wyrokiem za pomówienie (inaczej zniesławienie). Taka sama zasada obowiązuje w stosunku do osób, co do których podajemy nieprawdę.
 
Zniesławienie jest występkiem, który polega na pomówieniu osoby, firmy (lub innej jednostki organizacyjnej, itd.) mogącym narazić ją na utratę wiarygodności, zaufania publicznego. Występuje w momencie, kiedy utrata wiarygodności ma wpływ na działalność firmy, wykonywany zawód pomówionego, itd.
 
Przykładowo, pomówiony o zamiłowanie do hazardu czy alkoholu prawnik, traci wiarygodność w oczach klientów, tak samo, jak sklep internetowy, który oskarżony jest przez kogoś (zniesławiony) o nieuczciwość. W obu przypadkach nieprawdziwe, oczerniające firmę i osobę informacje, które ktoś przekazał innym, są szkodliwe.
 
870 pexels mikhail nilov 6963061
 

Nie do końca anonimowi w sieci

Na podstawie przepisów Kodeksu karnego (art. 212) dowiadujemy się, że sprawca przestępstwa podlega karze (kara grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności), jeżeli pomawia firmę lub osobę za pośrednictwem środków masowego komunikowania się, do których należy między innymi Internet. Dlatego właśnie, wbrew temu, co czasem nam się wydaje, w Internecie nie jesteśmy zupełnie bezkarni. Za to, co wypisujemy na forach lub portalach społecznościowych możemy zostać pociągnięci do odpowiedzialności, oczywiście w przypadku, gdy zostanie nam udowodnione, że napisaliśmy nieprawdę.
 

Prawa pomówionych i sposób walki z pomawiającym

Osoba lub firma (instytucja) pomówiona w Internecie chroniona jest zarówno przez przepisy zawarte w Kodeksie cywilnym, jak i Kodeksie karnym. Przestępstwo zniesławienia, jak i znieważenia należą do grupy przestępstw prywatnoskargowych. Oznacza to, że uprawnienia oskarżyciela posiada sam pokrzywdzony lub osoby działające w jego imieniu.
 
870 labor 3485805 1280
 
Poszkodowany (osoba, firma, która została „oczerniona” w Internecie) może zgłosić, że została pomówiona na policję (ustnie lub pisemnie) albo domagać się wyjaśnienia sprawy, składając do sądu uproszczony akt oskarżenia.
 
Ostatnią opcją jest droga postępowania z aktywnym udziałem prokuratora, który na mocy Kodeksu postępowania karnego z uwagi na interes społeczny, wszczyna postępowanie lub włączył się do już wcześniej wszczętego postępowania. W chwili włączenia się prokuratora w sprawę, postępowanie toczy się z urzędu.
 

Można zidentyfikować pomawiającego za pomocą adresu IP

Aby można było zacząć postępowanie, najpierw musimy ustalić, kto jest autorem obraźliwych komentarzy w Internecie na nasz temat. Większość ludzi, którzy wypisują kłamstwa w Internecie, oczerniając przy tym firmy, nie podają swoich prawdziwych nazwisk i imion, a posługują się pseudonimem lub fałszywymi danymi. Zatem najpierw zatem musimy „namierzyć” (zidentyfikować) komputer, z jakiego wystawiony został komentarz.
 
870 internet 673214 1280
 
Aby to ustalić, musimy poprosić administratora serwera, na którym znajduje się forum (lub inna strona internetowa) o ujawnienie adresu IP użytkownika, który umieścił wpis, a następnie zwrócić się do dostawcy Internetu dla namierzonego IP, aby udostępnił dane swojego klienta.
 
Oczywiście dane takie chronione są na mocy Ustawy o ochronie danych osobowych z dnia 29 sierpnia 1997 roku. Zgodnie z przepisami ustawy dane mogą być udostępnione wyłącznie po przedstawieniu ważnych argumentów, które uzasadnią potrzebę posiadania ich przez poszukującego. Firma może, pomimo pisemnego wniosku zawierającego uzasadnienie chęci posiadania danych, odmówić ich ujawnienia i wówczas musimy zwrócić się do Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych z taką samą prośbą. Gdy ten odmówi, pozostaje nam złożyć ten sam wniosek do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
 

Tajemnica telekomunikacyjna i zmienny adres IP

Trochę trudniej domagać się sprawiedliwości, gdy osoba wypowiadająca o nas nieprawdę w Internecie łączyła się, uzyskując zmienny adres IP („chwilowy”). Wówczas możemy zwrócić się do dostawcy usług telekomunikacyjnych o udostępnienie danych abonenta, jednak dane bilingowe chronione są tajemnicą telekomunikacyjną, więc najprawdopodobniej nasze działania nie przyniosą efektu.
 
870 pexels sora shimazaki 5935792
 
Sam adres IP natomiast jest niewystarczający do złożenia uproszczonego aktu oskarżenia. W tym miejscu nie pozostaje nam nic innego, jak zgłosić sprawę na policję, której podejmowane czynności (wraz z udziałem prokuratora) doprowadzić mogą do ujawnienia danych autora obraźliwego wpisu i pociągnięcie go do odpowiedzialności prawnej.
 

Jakie mogą być konsekwencje prawne dla pomawiającego

Konsekwencje prawne umieszczania nieprawdy w Internecie w przypadku wygranej sprawy są różne, ponieważ każda sprawa jest rozpatrywana indywidualnie. Warto jednak wiedzieć, na jakiej podstawie możemy domagać się sprawiedliwości.
 
870 pexels andrea piacquadio 3760778
 
Z jednej strony możemy dochodzić swoich praw w oparciu o przepisy prawa cywilnego, a z drugiej w związku z przepisami prawa karnego.
 
Zgodnie z przepisami zawartymi w Kodeksie cywilnym pomawiany może zażądać zaniechania pomawiania, jeżeli jest bezprawne, a także zażądać usunięcia jego skutków, między innymi poprzez oświadczenie wystosowane przez pomawiającego (prostujące wcześniejsze wypowiedzi, które były niezgodne z prawdą) w określonej przez sąd treści i formie. Ale to nie wszystko. W wyniku postępowania cywilnego pomawiający może zostać zobligowany do wypłaty zadośćuczynienia, które stanowić ma rekompensatę za szkodę pokrzywdzonego.
 
Pomówiony także ma prawo zażądać, aby pomawiający zapłacił określoną sumę pieniędzy (do 100 tys. zł) na cele charytatywne, na rzecz organizacji pożytku publicznego, np. na Polski Czerwony Krzyż, Caritas, na fundację, itp.

Swoich praw pomówiony może domagać się również na drodze prawa karnego. Przepisy Kodeksu karnego mówią, że bezprawnie pomawiający może zostać ukarany grzywną, karą ograniczenia lub pozbawienia wolności do roku. Warto podkreślić, że jedno nie wyklucza drugiego i możemy jednocześnie dochodzić swoich praw w oparciu o przepisy prawa cywilnego oraz karnego.
 

Negatywne opinie w Internecie nie są zabronione

Jednocześnie pamiętajmy o tym, że możemy w Internecie wyrażać negatywne opinie, np. o firmie. Jeżeli tylko piszemy prawdę, czyli przykładowo firma nie wykonała zlecenia na czas zgodny z umową lub produkt, jaki kupiliśmy w sklepie internetowym jest niezgodny z opisem zamieszczonym na stronie, możemy napisać o tym na forum internetowym i w ten sposób taką informacje upublicznić. Mamy prawo publicznie opowiedzieć o tym, w jaki sposób firma wyrządziła nam krzywdę i w jaki sposób zostaliśmy oszukani.
 
870 keyboard 2453589 1280

Nie wolno nam natomiast nigdy znieważać osób (np. poprzez wulgaryzmy, epitety) i publikować ich prywatnych zdjęć lub danych osobowych bez ich zgody, ponieważ w taki sposób naruszylibyśmy dobra osobiste tych osób.
 

Przed zamieszczeniem krytycznej opinii warto pomyśleć o konsekwencjach prawnych

W Internecie nie jesteśmy wcale tak anonimowi, jak nam się wydaje, a przede wszystkim nie jesteśmy bezkarni, więc zastanówmy się zawsze zanim na forum lub portalu społecznościowym umieścimy o kimś (lub o firmie) krytyczne i zniesławiające komentarze. Niewinny z pozoru post może nas sporo kosztować.

Przepisy, na mocy których ścigane są tego typu przestępstwa przyczyniają się do zmniejszenia działań mających na celu w sposób nieuczciwy eliminować konkurencję oraz chronią dobre imię osób i firm, które nie zasłużyły na miano nierzetelnych, oszustów lub naciągaczy.
 
CZYTAJ TAKŻE:
 

Oprac.: wit
Źródło: edukacjaprawnicza.pl, aptus.pl, traple.pl
Zdjęcia: Pixabay.com, Pexels.com
Fixed Bottom Toolbar