Koniec maseczek i izolacji domowej
- kjp
- Kategoria: AKTUALNOŚCI

Od poniedziałku (28 marca) zniesiony zostaje obowiązek noszenia maseczek w przestrzeniach zamkniętych, np. urzędach, sklepach, autobusach. Wyjątkiem będą placówki medyczne.
Minister zdrowia Adam Niedzielski podczas konferencji prasowej poinformował, że podjął decyzje o zniesieniu od dnia 28 marca obowiązku noszenia maseczek, a jedynymi miejscami, których ona nie dotyczy, są placówki medyczne. Szef resortu zdrowia zastrzegł, że obowiązek zostaje zniesiony, ale zaapelował jednocześnie do Polaków o korzystanie z nich jako metody ochrony.
Co ważne, decyzją ministra zdrowia zniesiona zostaje także izolacja i kwarantanna domowa. Tym samym pacjenci zidentyfikowani jako pozytywni, będą musieli sami się izolować w domu.
„Sytuacja się ustabilizowała”
Jak mówił, sytuacja związana z zakażeniami koronawirusem przez ostatnie tygodnie się ustabilizowała, a od kilku dni obserwowane jest przyspieszenie spadku ich liczby.
– Tempo spadku, które w ostatnich tygodniach nieco zmalało i faktycznie mogliśmy mówić o pewnej stabilizacji liczby zakażeń, znowu obserwujemy, że od kilku dni, dokładnie od czterech dni, mamy takie przyspieszenie, gdzie to tempo spadków jest większe niż 10, a nawet niż 20 proc. – zaznaczył szef resortu cytowany przez portal Bankier, dodając, że do końca kwietnia przewidywany jest zdecydowana redukcja hospitalizacji i zakażeń.
DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU POD MATERIAŁEM WIDEO:
Zmieni się polityka testowania
Na pytanie, czy będzie można nadal wykonywać bezpłatnie testy diagnostyczne na wykrycie wirusa SARS-CoV-2, minister powiedział – jak podaje portal Polsatnews – że zmieni się polityka testowania. W myśl nowych przepisów, od 1 kwietniu testy będą wykonywane tylko i wyłącznie na zlecenie lekarskie, co tym samym będzie oznaczało, że lekarz zawsze będzie uczestniczył w tym procesie i po pozytywnym wyniku będzie decydował o zwolnieniu lekarskim.
Minister wyjaśnił, że obowiązują tutaj te same reguły jak w wypadku innych chorób.
– To jest rozwiązanie stosowanie od wielu lat w przypadku innych chorób zakaźnych jak np. grypa. Człowiek, który ma infekcję, zostaje w domu, otrzymuje zwolnienie lekarskie i też dokonuje pewnego rodzaju samoizolacji – powiedział Niedzielski.
„Wysoki poziom uodpornienia”
Prof. Grzegorz Juszczyk z ministerialnego zespołu do spraw monitorowania i prognozowania przebiegu epidemii COVID-19 podkreślił, że eksperci dysponują trzema rozbudowanymi modelami, które pozwalają prognozować liczbę hospitalizacji i liczbę zgonów.
– Możemy już dzisiaj powiedzieć, uwzględniając zmienne, takie jak powrót dzieci do szkół, zwiększenie mobilności, a także napływ uchodźców wojennych, że nie spowodują one istotnego zwiększenia liczby zakażeń – przekazał cytowany przez „Wprost” prof. Juszczyk, podkreślając, że dla obywateli Ukrainy eksperci zidentyfikowali poziomu uodpornienia sięgający nawet 80 proc. Jak dodał, w przypadku polskiej populacji poziom ten wynosi obecnie 90-95 procent.
Czy to koniec epidemii koronawirusa?
Dr Michał Sutkowski, prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych – jak przypomina RMF24 – ostrzegał, że pandemia się jeszcze nie skończyła.
– Musimy niewątpliwie uważać i to nie dlatego, żebyśmy się mieli bać. Nie trzeba się bać, tylko trzeba przeciwdziałać – mówił, zachęcając jednocześnie, aby w dalszym ciągu nosić maseczki w przestrzeniach zamkniętych lub dużych skupiskach ludzi. – Ja bym się tak bardzo nie spieszył ze zniesieniem tych obostrzeń, które i tak są słabo respektowane przez Polaków. Można by było jeszcze poczekać miesiąc, dwa, obserwując sytuację.
CZYTAJ TAKŻE:
Przychodzi koronawirus do rodzica
Koronawirus u dziecka - objawy, rozpoznanie, przebieg choroby
Jak pandemia wpłynęła na liczbę urodzeń dzieci
Czy po pandemii będzie inaczej?
__________
oprac: kjp
źródło: Rzeczpospolita, Polsatnews, RMF24
zdjęcia: Ministerstwo Zdrowia, Pixabay