Matka Polka i zmiana czasu na letni
Zdjęcie: Pixabay.com

Matka Polka i zmiana czasu na letni

dr Paulina Michalska

Zmiana czasu – wszyscy kochają tę niedzielę, w której mogą przenieść się w czasie. Bo oto była 2:00 i pstryk jest 3:00. Jako matka uwielbiam takie dni.

To był żart, oczywiście. Na fali Prima Aprilis. Nie cierpię zmiany czasu!


Czy to już nie czas na zmianę zmiany?

W poniedziałek (po zmianie czasu z zimowego na letni) wstałam z łóżka jak połamana. Zgoda. Mam kłopoty z kręgosłupem, ale czy ta zmiana czasu nie powinna być już zniesiona? Wpadł już ktoś na taki pomysł? To może ja będę pierwsza.

Może jakieś narodowe referendum? Albo jeszcze lepiej europejskie? Tak! To by mnie zadowoliło. Wszystkie matki (i ojcowie - jestem przekonana) na pewno zagłosowałyby za zniesieniem zmiany czasu z zimowego na letni. Zresztą z letniego na zimowy też. To nie służy rodzinom i rodzicom. Wytłumacz kilkulatkowi, że choć oczka go szczypią, buzia się rozdziawia, to trzeba wstać do szkoły i przedszkola. Dzień wcześniej o tej porze był jeszcze środek nocy przecież!

 

870 pexels miriam alonso 7622504


Cały tydzień na przystosowanie

Nie wiem, jak wy, ale ja potrzebuję na przystosowanie się do zmiany czasu co najmniej tygodnia. Nie jestem znowu taka stara, ale musiałam się położyć w ciągu dnia, po ciężkiej pracy, żeby odespać tę różnicę.

Dzieciaki zasypiały w aucie w drodze ze szkoły i przedszkola, a licealistki chodziły jak we mgle. Raz nawet przysnęły, chyba w pociągu, bo przejechały stację, na której miały wysiąść. Mąż najpierw przebijał się przez gigantyczny korek, by je odebrać, a później okazało się, że musi cofnąć się o jedną stację. Oczywiście był wniebowzięty i zachwycony.


Spanie za dnia

A spróbujcie położyć spać dzieciaki, gdy na dworze (w Wielkopolsce tak mówimy) jest jeszcze jasno? Taaaa…. Argument, którego dotąd używałam, że pora się kłaść, bo za oknem już dawno jest ciemno – nie działa.

Pytam się zatem – w czyim interesie jest ta zmiana czasu? Bo chyba nie w rodzicielskim. Kiedy już przyzwyczaimy się do czasu letniego, nadchodzi kolejna „magiczna” niedziela w roku i znowu musimy przestawiać nasze mózgi o godzinę w inną stronę.
 
870 sleeping 824601 1280


Najspokojniejsze w życiu śniadanie z dziećmi 

Kiedyś znajoma nie przestawiła zegarków i nie było wtedy telefonów komórkowych, które automatycznie by to za nią zrobiły i klasycznie wyszła z tego niezła draka. Obudziła się, spojrzała na zegarek! Nie przypomniała sobie oczywiście, że w niedzielę była zmiana czasu więc zaczęła biegać po mieszkaniu, budząc wszystkie dzieci, krzycząc przy tym: Zaspaliśmyyyyyy!!!! Wstawać!!!! Nie mamy już czasu!!!!! Szybko, szybko!!!!!

Męża nie było wtedy w domu. Dzieci (to był typ tych posłusznych) ubrały się w ekspresowym tempie, spakowały plecaki, szybko wrzuciły jakieś kanapki do szkoły i biegiem z mamą na tramwaj. Na ulicach było jeszcze cicho, spokojnie i ciemno.

- Mamo…, oczy mnie szczypią…
- Szczypią, szczypią, pewnie znowu do późna czytałeś książkę! Biegiem, bo jesteśmy spóźnieni.
- Mamo? A dlaczego jest tak ciemno? Widać jeszcze księżyc! Mamo? Dlaczego jest tak cicho i pusto?

I wtedy dopiero dotarło do mojej koleżanki, że jest 5:00. Tramwaje jeszcze nie zaczęły wyjeżdżać na trasę, ludzie jeszcze słodko spali w swoich domach, a ona miała tego dnia najdłuższe i najbardziej spokojne śniadanie z dziećmi w życiu.

Śmiejemy się z tego do dzisiaj. Fajne wspomnienia, ale wierzcie mi, nie było jej wtedy do śmiechu.

Zatem, kiedy następnym razem będzie zmiana czasu, westchnijcie za rodziców dzieci, którym jest wtedy podwójnie trudno.
 
Autorka z wykształcenia jest kulturoznawcą i fizykiem medycznym. Pracuje z małżeństwami, które pragną mieć dzieci jako instruktor Creighton Model System - głównego narzędzia NaPROTechnology®. Jest mamą pięciorga dzieci i pasjonatką podróżowania.

Zdjęcie: Pixabay.com
Fixed Bottom Toolbar